Jeśli chce się osiągnąć lepsze efekty sportowe należy dokładnie przemyśleć rodzaj muzyki towarzyszącej ćwiczeniom – twierdzą brytyjscy naukowcy.
Doktor Costas Karageorghis z Uniwersytetu Brunel odkrył, że słuchanie odpowiednich piosenek przed i w trakcie treningu zwiększa efekty ćwiczeń o 20 procent.
Zaleca on szybką muzykę do intensywnych ćwiczeń i wolniejsze utwory do rozgrzewki i ćwiczeń uspokajających.
Jego zdaniem, kluczowe jest tempo muzyki – niezależnie czy jest to klasyka, rock czy pop.
Doktor Karageorghis twierdzi, że każdy powinien opracować sobie własną listę utworów zgodną z muzycznymi upodobaniami i intensywnością ćwiczeń.
Głośna, rytmiczna muzyka może być wykorzystana tuż przed treningiem jako stymulator a cicha i łagodna może uspokoić nerwy przed występem - wynika z badań.
Na przykład wioślarz James Cracknell, który zdobył sławę na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku, przyznał, że słuchanie albumu Red Hot Chilli Peppers 'Blood Sugar Sex Magik' było nieodłączną częścią jego przygotowań do wyścigu.
"Olimpijski mistrz wagi ciężkiej w boksie Audley Harrison aby uspokoić się przed walką słucha japońskiej muzyki klasycznej" – powiedział doktor Karageorghis.
Wraz z rozpoczęciem ćwiczeń dobrze jest zsynchronizować tempo muzyki z tempem ćwiczeń, to pomoże uregulować ruchy i przedłuży czas treningu - twierdzi naukowiec i dodaje, że w czasie tej fazy muzyka może również pomóc skoncentrować się i zapomnieć o zmęczeniu
Doktor Karageorghis powiedział: "To żadna tajemnica, że muzyka wpływa na poprawę wyników."
"Dźwięki 'Swing Low Chariot' rozbrzmiewające na stadionie rugby to przykład na to, jak muzyka dostarcza inspiracji i wzbudza poczucie dumy w zawodnikach."
"Jednak nasze ostatnie badania wskazują, że nie ma jedynej właściwej listy utworów dla dzisiejszych bywalców klubów sportowych a jutrzejszych bohaterów sportu" - mówił naukowiec.
"Piosenki są inne dla każdego – nie przepisuje się ich na receptę. Każdy, więc powinien znaleźć swoje utwory, które będą go prowadzić i inspirować" - zaznacza Karageorghis.
Doktor Karageorghis twierdzi, że lekkoatleci, których on trenuje poprawili o 18 procent dyscyplinę ćwiczeń dzięki właściwej muzyce.
Według niego, kluby sportowe powinny oferować klientom szeroką gamę utworów muzycznych.
"Zamiast ogłuszania tą samą muzyką w całym klubie, byłoby znacznie lepiej ją ściszyć aby ci, którzy trenują na bieżniach i rowerach mogli słuchać swoich utworów a ci, którzy pracują nad siłą mięśni mogli słuchać budujących rytmów."
"Na przykład ci, którzy korzystają z maszyn do biegania powinni słuchać bardzo szybkiej muzyki, natomiast tym, którzy wykonują ćwiczenia siłowe mogą pomóc utwory w średnim tempie z inspirującymi tekstami."
John Brewer – dyrektor Akademii Sportu i Nauki Lucozade przyznaje: "To potwierdza to, co podejrzewaliśmy od dawna - muzyka ma wpływ na wyniki sportowe."
"Jeśli w sobotnie popołudnie wejdzie się do szatni jakiegokolwiek pierwszoligowego klubu piłkarskiego, na pewno spotka się tam sportowców słuchających muzyki, która ma ich podnieść na duchu i przygotować do występu" - konkluduje Brewer.
(BBC Polska)