W sądzie w Los Angeles rozpoczął się proces dr Conrada Murray'a (58 l.) oskarżonego o nieumyślne zabójstwo Michaela Jacksona
(29.08.1958 w Gary, w stanie Indiana-25.06.2009 Los Angeles
Doktor Conrad Murray zataił przed reanimującymi umierającego Króla Popu medykami fakt zaaplikowania pacjentowi propofolu - zeznał przed sądem jeden ze pracowników pogotowia ratunkowego.
Sanitariusz Richard Senneff oświadczył podczas procesu, że oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Michaela Jacksona doktor Conrad Murray wprowadził w błąd przybyłych na miejsce ratowników pogotowia.
Lekarz miał oświadczyć, że wokalista zażył jedynie lorazepam. O propofolu, który doprowadził do zatrzymania akcji serca Michaela Jacksona i zgonu piosenkarza, nie powiedział ani słowa. Murray zapewniał również sanitariuszy, że z Michaelem Jacksonem jest "wszystko w porządku".
(interia.pl)