No cóż, Garou wysiadł
Data: 25-06-2004 o godz. 00:10:00
Temat: Info


Nie było problemów z podróżą pociągiem Garou (26.06.1972 w Sherbooke, Quebec, Kanada). Sam się rozmyślił - wynika z raportu Warsu

- To chyba żart?! - mówi Andrzej Korczak, opiekun gwiazdy w Polsce. - Wars kpi z nas w żywe oczy. My wymyśliliśmy tę awanturę?! Rzadko spotyka się takich ludzi jak tamten pracownik Warsu.

O skandalu pisaliśmy dwa tygodnie temu. W Katowicach konduktor Warsu wyrzucił z pociągu piosenkarza Garou, bo ten nie miał czeskich koron. Żądał od niego zapłaty tą walutą za bilet do Pragi.

Wars nie zamierza zwolnić upartego konduktora z pracy, mimo iż był niemiły dla klienta i wprowadził go w błąd. - Konduktorzy dostali nagany, ale o zwolnieniu nie może być mowy - mówi Leszek Walczak, członek zarządu Warsu. Nie potwierdziło się, że nie wykonali polecenia kierownika pociągu.

To on usiłował załagodzić sytuację i namawiał konduktora do przyjęcia euro. Wars jest przekonany, że klient sam zrezygnował z podróży i po prostu wysiadł.

(Metro)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=92