Kazikowi odbiło?
Data: 04-05-2011 o godz. 00:05:00
Temat: krytyka


Staszewski.art.pl, nieoficjalny serwis o Kaziku Staszewskim (12.03.1963 Warszawa) i jego działalności, niespodziewanie zniknął z internetu. Autor strony w liście otwartym ujawnia, że decyzję podjął po tym jak artysta zagroził mu sądem.

"W moim świecie wartości, przyjaciół nie szczuje się psami, a nieznajomym pod przymusem nie powierza się kluczy do swojego domu"- napisał.

"Ufnie wierzyłem, że choć słowa podziękowania (...) nie padły, to jednak żywisz do mnie szacunek i jesteś mi jakoś wdzięczny, że bezinteresownie propaguję Twoją twórczość w sieci. Niestety, miniony weekend całkowicie pozbawił mnie złudzeń, co do tego, jakie jest Twoje zdanie na temat mojej pracy" - czytamy w liście otwartym do Kazika Staszewskiego.

LeeQS tłumaczy, że artysta zażądał, by ze strony staszewski.art.pl zniknęły banery reklamowe, grożąc przy tym kancelaria prawną. Chciał też, by autor serwisu umożliwił żonie jego najstarszego syna wpływanie na treści publikowane na powiązanej z serwisem stronie fanowskiej na Facebooku.

Autor strony staszewski.art.pl nie kryje rozgoryczenia i zachowanie Kazika określa jako "niepojętą przez umysł kampanię 'Kazik kontra reszta świata". "Przez lata ceniłem w Tobie to, że potrafiłeś dokonywać trafnych wyborów (...), tym razem "polazłeś w rejony, gdzie nikt o zdrowych zmysłach, nie chodzi nocą ani nawet za dnia" - czytamy. "W moim świecie wartości, przyjaciół nie szczuje się psami, a nieznajomym pod przymusem nie powierza się kluczy do swojego domu" - kończy LeeQS, informując o zamknięciu serwisu.

(PolskaTimes.pl)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=8988