Właściciel amerykańskiego serwisu BlueBeat.com zapłaci milion dolarów odszkodowania za nielegalne sprzedawanie 'nowych wersji' piosenek z katalogu z Liverpoolu.
Cena za utwór na tym rezydującym w Kalifornii serwisie wynosiła 25 centów. Do 2009 roku, kiedy to złożono pozew przeciwko BlueBeat, prowadzący stronę po okazyjnej cenie sprzedali ponad 67 tysięcy piosenek Beatlesów oraz utwory wielu innych wykonawców. Transakcji dokonywano z pominięciem należności dla właścicieli praw do piosenek.
W trwającej od kilku lat globalnej kampani antypirackiej największych wytwórni płytowych sprawa BlueBeat uzyskała medialny rozgłos głównie za sprawą ciekawej lini obrony twórców serwisu
Właściciel strony Hanka Risan twierdził, iż nagrania, które udostępniał na swojej stronie powstały w wyniku pionierskiej techniki ‘psycho akustycznej symulacji’, i są w pewnym sensie nowymi nie chronionymi utworami, zawierającymi dodatkowe 'upiększenia' i elementy, których nie ma w oryginałach. Tym pokrętnym komentarzom w blogosferze szybko doklejono gębę ‘najgorszej obrony w historii’, przy okazji ironicznie żartując z tych, którzy połasili się na tanie 'symulacje' hitów.
W pionierską ideę nie dała wiary również sędzina Josephine Tucker, która nakazała BlueBeat wypłacić poszkodowanym wytwórniom odszkodowanie. W wyniku rozmów zawarto porozumienie w którym szefowie serwisu zgodzili się wypłacić ugodowy milion dolarów.
BlueBeat w dalszym ciągu pozostaje aktywne, udostępniając na swojej stronie streaming z 'psycho akustycznymi symulacjami' wielu tysięcy płyt z katalogów największych wytwórni jak EMI, Capitol czy Virgin Records.
- Jak długo płacimy tantiemy, możemy grać muzykę o każdej porze dnia i nocy, bez problemu - ugodowo podsumował sprawę adwokat BlueBeat Archie Robinson.
Od listopada 2010 cała dyskografia The Beatles, do niedawna nie do kupienia w formie cyfrowej, trafiła na platformę iTunes. W ciągu pierwszego tygodnia Apple (właściciel katalogu zespołu) tą drogą sprzedało 2 miliony singli i 450 tysięcy albumów.
(Polskie Radio SA)
