Rihanna (20.02.1988 w Saint Michael na Barbadosie) mogłaby wziąć udział w rozbieranej sesji zdjęciowej. Piosenkarka nie ma nic przeciwko własnej nagości, o ile zostanie ona ukazana w odpowiedni sposób
Jeśli miałabym się rozebrać, musiałoby to być z klasą i z mojej własnej, nieprzymuszonej woli, a nie dla pieniędzy - wyjaśniła artystka. - Nie wzięłabym za to ani grosza.
Piękność z Barbadosu dodała też, że ofert jej nie brakuje.
- Kilka razy kontaktował się ze mną "Playboy" - zdradziła. - Płacą, jeśli rozbierzesz się na okładkę.
(inne.pl)