Zespół T.Love wystąpił w niedzielę w Pszowie. Muniek nie śpiewał, a bełkotał, na scenie się chwiał, zaliczyl także upadek. Po kolejnych piosenkach, zamiast oklasków, słychać było gwizdy i buczenie.
Sam Muniek w programie "Dzień Dobry TVN" potwierdził, że wyszedł na scenę pijany
Liczę na przebaczenie. Nie chcą nas w Pszczowie widzieć, chciałbym się zrehabilitować" - zapewniał.
Muniek Staszczyk zadeklarował też, że zwróci połowę honorarium za koncert. Do tego jest gotów wystąpić jesienią w domu kultury w Pszowie jedynie za zwrot kosztów.
(dziennik.pl)