Ledwie Pete Doherty (12.03.1979 Hexham, Northumberland, Anglia) wrócił z Tajlandii do Wielkiej Brytanii, a już znalazł się w opałach.
Wokalista i gitarzysta formacji The Libertines tylko kilka dni wytrwał na odwyku w tajskim klasztorze Thamkrabok. Gdy znów znalazł się w Londynie, po kilku godzinach został aresztowany przez policję. Doherty'ego zatrzymano za niebezpieczną jazdę samochodem.
W trakcie przeszukania auta funkcjonariusze znaleźli nóż sprężynowy. Pod koniec czerwca muzyk będzie musiał stawić się w sądzie i odpowiedzieć nie tylko za posiadanie broni, ale także za brak prawa jazdy i prowadzenie pojazdu w sposób zagrażający innym osobom.
Tymczasem na 9 sierpnia zapowiedziana została premiera nowego singla The Libertines, z kompozycją "Can't Stand Me Now". Utwór zapowiada drugą płytę zespołu - "The Man Who Would Be King", która ukaże się 30 sierpnia. Materiał wyprodukowali Mick Jones i Bill Price.
(ViVaPolskA)