Policja w New Jersey zatrzymała piosenkarza i kompozytora Boba Dylana (24.05.1941 w Duluth, Minnesota)
. Funkcjonariusze interweniowali, bo otrzymali zgłoszenie, że po okolicy włóczy się niechlujnie wyglądający mężczyzna.
Jak podała telewizja ABC, policjanci nie rozpoznali 68-letniego muzyka i poprosili go o okazanie dowodu tożsamości. Gdy się przedstawił, funkcjonariusze nie kryli zdziwienia.
Policjantka uczestnicząca w zajściu mówiła później, że wielokrotnie widziała zdjęcia Boba Dylana, a zatrzymany w żaden sposób go nie przypominał.
Według mediów, Dylan w chwili zatrzymania ubrany był w spodnie od dresu włożone w czarne buty i dwa płaszcze przeciwdeszczowe nałożone jeden na drugi. Głowę miał zakrytą kapturem. Według świadków, muzyk przyglądał się okolicznym domom.
Bob Dylan wyjaśnił funkcjonariuszom, że jest w trasie koncertowej i że czeka go występ w jednym z pobliskich ośrodków wypoczynkowych. Policjanci odwieźli muzyka na miejsce występu.
(TVP Info)