Dokładnie o godz. 21.25 Madonna (16.08.1958 Bay City, stan Michigan) weszła na scenę - entuzjastycznie witana przez fanów, zgromadzonych na lotnisku na warszawskim Bemowie.
Zanim gwiazda pop pojawiła się na scenie, publiczność wielokrotnie i głośno skandowała jej imię, a na telebimach wyświetlano filmik z jej piosenkami w tle.
Według szacunków przedstawicieli miasta, na koncercie Madonny - pierwszym w Polsce - może być ok. 80 tys. osób, w tym kilkanaście tysięcy z zagranicy.
Wcześniej jako support zagrał DJ Paul Oakenfold, który zremiksował najsławniejsze utwory klubowe, m.in. "Don't Stop The Music" Rihanny, utwory Eurytmics, w końcu przeszedł do miksów utworów samej Madonny.
Muzyka porwała fanów piosenkarki, którzy zaczęli rytmicznie się poruszać i tańczyć. Piosenkom towarzyszyły intrygujące wizualizacje na telebimach.
(PAP)