Od tej pory jego popularność rosła błyskawicznie – Fogg zjeździł z setkami koncertów wszerz i wzdłuż nie tylko całą Polskę, ale także cały świat (od Laponii przez biegun północny, Stany Zjednoczone, Kanadę, Brazylię, po Tasmanię, Nową Zelandię, Australię, Gruzję i Uzbekistan). Nie przestał także dawać koncertów w czasach II wojny światowej i Powstania Warszawskiego, kiedy to zyskał przydomek "pieśniarza Warszawy".

Przez karty książki przewija się cała plejada najważniejszych postaci polskiej estrady, m.in.: Jan Kiepura, Adolf Dymsza, Hanka Ordonówna, Mira Zimińska, Jerzy Jurandot, Eugeniusz Bodo , Zula Pogorzelska, Fryderyk Jarosy, Stefania Grodzieńska, Sława Przybylska, Maria Koterbska, Julian Tuwim, Stefan Wiech…

Książkę zamyka specjalnie do tej edycji napisane posłowie autorstwa Anny Mieszkowskiej (autorki m.in. popularnych biografii Mariana Hemara i Fryderyka Jarosyego).

Mieczysław Fogg (1901-1990) - jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy wszech czasów. W swojej ponad sześćdziesięcioletniej karierze wystąpił na blisko szesnastu tysiącach koncertów. Prowadził słynną kawiarnię na gruzach Warszawy – Cafe Fogg. Nagrał setki płyt i dziesiątki przebojów (najbardziej znane to m.in.: "Tango milonga", "To ostatnia niedziela", "Jesienne róże", "Mały biały domek", "Pierwszy siwy włos", "W małym kinie", "Co nam zostało z tych lat", "Bo to się zwykle tak zaczyna", "Piosenka o mojej Warszawie").

Tytuł: Od palanta, do belcanta
Autor: Mieczysław Fogg (wspomnienia spisał Zbigniew K. Rogowski)
ISBN: 978-83-7648-174-6
Wydawnictwo: Prószyński i Ska
Rok wydania: 2009 (Polska)
Format: 135x210 mm
Oprawa: twarda
Stron: 268
Waga: około 375 g
Cena: + - 32 zł

Pamiętniki Mieczysława Fogga. Opowiada w nich o początkach nauki śpiewu, debiucie w Chórze Dana, zespole rewelersów, który zdobył światową sławę. O wojnie i okupacji oraz o sukcesach z lat powojennych.

Czy zapowiadałem się na cudowne dziecko! Nie sądzę. Chociaż w spojrzeniach moich rodziców pewno można było wyczytać zachwyt, gdy już jako pięcioletni brzdąc potrafiłem - podobno nie bardzo fałszując - odśpiewać popisowo przed gośćmi sławetne Góralu, czy ci nie żal. To był mój pierwszy wielki szlagier (...)

Czy grozi mi dożywocie z piosenką? Nie sądzę. Najnowszy program, ten z roku 1975, może ostatni już (oczywiście będą do niego włączone nowe przeboje), pomyślany jest na dwa, trzy lata eksploatacji. W tym czasie minie siedemdziesięciopięciolecie moich urodzin i pół wieku śpiewania. A więc chyba bardzo rzadki "rekord" w wokalistyce światowej.

Czy po przekroczeniu magicznej dla śpiewaka granicy nie pomyślę o "złożeniu broni"? Po barwnym, ale pracowitym i długim żywocie artysty będę mógł odpoczywać w błogim spokoju. I wtedy z całym przekonaniem powiem słowami piosenki, którą kończę najnowszy mój program - Ja mam to już za sobą (...)
Mieczysław Fogg

Spis treści:

Śpiewakiem czy kolejarzem
Niełatwe początki
Na orbicie sukcesu
W cieniu wojny
W Cafe Fogg
I późniejsze wyprawy w Polskę...
Ponownie w Ameryce
Do Sydney przez... Koluszki
Brazylijskie intermezzo
Urodziłem się, by śpiewać...
Po raz piąty przez Atlantyk...
Naprzód z życiem! Z życiem naprzód!
"Najstarszym występującym piosenkarzem świata"

Tytuł: Od palanta, do belcanta
Autor: Mieczysław Fogg (wspomnienia spisał Zbigniew K. Rogowski)
ISBN: brak
Wydawnictwo: Iskry
Rok wydania: 1976
Format: 125x195 mm
Oprawa: miękka
Stron: 224
Waga: około 200 g
Cena: + - 24 zł