Jeden z mężczyzn ciężko rannych w czwartkowym wypadku przy budowie sceny dla amerykańskiej piosenkarki
Madonny (16.08.1958 Bay City, stan Michigan) w Marsylii zmarł w szpitalu.
Bilans ofiar śmiertelnych zawalenia się konstrukcji wzrósł zatem do dwóch - poinformowały w piątek (17 lipca) francuskie źródła szpitalne.
Prokuratura w Marsylii podała, że według pierwszych ustaleń zmarły to 32-letni Brytyjczyk, który był reanimowany na oddziale neurochirurgicznym. Na miejscu zginął w czwartek 53-letni Francuz.
Po wypadku w szpitalu przebywa jeszcze ośmiu rannych, w tym jeden z obrażeniami zagrażającymi życiu. Ucierpiało też ponad 30 innych osób, ale nie było potrzeby hospitalizacji. Większość z nich jest w stanie szoku.
Koncert Madonny planowany na niedzielę na stadionie Velodrome został odwołany. Piosenkarka wydała oświadczenie, w którym napisała, że jest wstrząśnięta wypadkiem.
(PAP/interia)