Zespół Depeche Mode
nie zagra w Warszawie - dowiedział się DZIENNIK. Wstrzymano przygotowania, a muzycy, którzy mieli występować przed "Depeszami", odwołują próby. Wszystko przez chorobę wokalisty, Davida Gahana. Lekarze podejrzewają u niego raka.
Informację o odwołaniu koncertu z powodu choroby wokalisty potwierdziła nam Ewa Gawor z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy. Choroba wokalisty okazała się na tyle poważna, że uniemożliwi mu wyjście na scenę w najbliższym czasie. Lekarze podejrzewają raka jelit i poddają Gahana kolejnym badaniom.
Firma odpowiedzialna za zbudowanie sceny na stadionie warszawskiej Gwardii wstrzymała prace przygotowawcze. Z przygotowań zrezygnowała też firma ochroniarska, która miała strzec porządku w sobotę. Fanom pozostała już tylko czekać na oficjalne potwierdzenie przez organizatorów.
Pierwsze pogłoski o tym, że grupa Depeche Mode nie wystąpi w Polsce pojawiły się już parę godzin temu. Członek zespołu Agressiva 69, który miał supportować Brytyjczyków zdradził, że organizatorzy poprosili go, by zaprzestał prób. Na forach internetowych fanów Gahana i grupy zawrzało. Stało się to, czego obawiali się fani "Depeszów" od kilku dni.
Agressiva 69 już trzeci raz przymierzała się do supportowania Depeche Mode. Za każdym razem coś stawało na przeszkodzie. Czyżby zespół przesladował jakiś pech?. – Pech, nie pech – jeśli nie tym razem to następnym, bo nie sądzę żeby coś się zmieniło w kwestii naszego supportowania DM, nawet jeśli ich koncert zostanie przełożony – powiedział DZIENNIKOWI członej grupy Bodek Pezda.
(dziennik.pl)
