Wczoraj odbyła się kolejna superproducja Opery Dolnośląskiej. O 17.00 rozpoczęła się premiera "Walkirii" Richarda Wagnera. 5,5-godzinny spektakl obejrzało w sobotę 3,5 tys. ludzi zgromadzonych w Hali Ludowej.
Kolejne spektakle dyrekcja opery zaplanowała na 22, 23 i 24 października. W sumie monumentalne widowisko obejrzy ponad 10 tys. melomanów.
Tradycyjnie na pulpitem dyrygenckim stanęła Ewa Michnik, która tym razem poprowadziła 120-osobową orkiestrę. Reżyserem przedstawienia jest niemiecki inscenizator - Hans Peter Lehmann. Monumentalną scenografię wysokości kilku piętrowego bloku przygotował Waldemar Zawodziński zaś kostiumy Małgorzata Słoniowska.
W roli Siegmunta wystąpiła Oleg Balashov (tenor), Hundinga zagra Wiktor Gorelikow (bas), Wotanem jest czarnoskóry i mierzący 2 metry wzrostu Johannes von Duisburg (bas-baryton) zaś wrocławianka Ewa Vesin (sopran) wcieliła się w Sieglinde.
"Walkiria", druga część tetralogii "pierścień Nibelunga", to według samego kompozytora Richarda Wagnera "dzień pierwszy" dramatu. Gigantyczne dzieło zaplanowano na cztery wieczory składa się z prologu: "Złota Renu" oraz trylogii: "Walkirii", "Zygfryda" i "Zmierzchu bogów". Prolog rozgrywa się w świecie bogów i ukazuje się w nim prapoczątki zła. Natomiast trylogia przez ludzki dramat ziemskich bohaterów, ukazuje próby jego przezwyciężenia. "Walkiria" stanowi właśnie pierwszą odsłonę owego dramatu.
(PAP)