Żałoba w Acid Drinkers
Data: 01-12-2008 o godz. 00:15:00
Temat: R.I.P


Aleksander "Olass" Mendyk (7.02.1979 w Bydgoszczy-30.11.2008 Kraków), gitarzysta zespołu Acid Drinkers nie żyje - dowiedziało się Radio Kraków. 29-letni muzyk zmarł w Krakowie w niewyjaśnionych okolicznościach.

Oświadczenie zespołu niżej:

Informację potwierdzili przyjaciele zmarłego. Policja i prokuratura badają, jaka była przyczyna zgonu. Ciało Olassa znaleziono koło południa w pokoju hotelu, w którym muzycy nocowali. Grupa była w trakcie trasy promującej ostatnią płytę "Verses Of Steel" i w wieczór poprzedzający dramat, grała koncert w klubie Lochness.

Aleksander "Olass" Mendyk pochodził z Bydgoszczy. Karierę zaczynał grając w lokalnych zespołach. Później współtworzył metalowy zespół NoNe, z którym wydał trzy płyty. Współpracował także ze Sweet Noise.

Od 2004 był gitarzystą Acid Drinkers.

(IAR/cgm/gazeta.pl)


Acid Drinkers Wydaje Oświaczenie:

"... Nie ma słów, które wyrażą ból jaki wraz z odejściem Ola wdarł się do wielu serc.....

Tragedia, której nie można było przewidzieć wstrząsneła... do granic wytrzymałości....

„W niewyjaśnionych okolicznościach", jak podają media, brzmi fatalnie... My napiszemy, że okoliczności były zwyczajne, tylko przyczyna śmierci jest chwilowo nieznana. Żadnych dragów - potwierdzone przez przyjaciół. Na miejsce, na próżno, przyjechała karetka reanimacyjna i specjalna grupa policji od narkotyków.

Nie cierpiał... spał...

Z taką pasją tworzenia trzeba się urodzić. Kiedy wchodził na scene rozpoczynało się prawdziwe szaleństwo. Kochał to co robił. Ostatni album miał być początkiem czegoś wielkiego, zmian, których Olass miał być symbolem... Zbyt szybko, zbyt młodo... Odszedł nasz przyjaciel, wspaniały muzyk, wulkan energii, z którego można było czerpać bez końca...

Z przyczyn, których nie trzeba nikomu tłumaczyć- trzy najbliższe koncerty (w Radomiu, Kielcach i Kaliszu) zostały odwołane.

Popcorn, Slimak i Titus planują 13 grudnia jednak zagrać w Hali Stulecia we Wrocławiu.

Zespół i Przyjaciele łączą się w bólu z rodziną i najbliższymi....

Oby tam gdzie jesteś było Ci dobrze...

Do czasu pogrzebu zamknięte zostało forum, żeby nie podgrzewać emocji...

SHOW MUST GO ON!!!"

Na jednym z forów internetowych Natalia Budzyńska - żona Tomasza Budzyńskiego z Armii - napisała: "Olek zmarł w nocy nagle. Nie wiadomo jeszcze co się stało."

(cgm)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=6113