Violetta Villas (10.06.1938 Liege, Belgia) jest naszym narodowym skarbem. Trzeba jej pomóc, bo warunki, w jakich żyje są tragiczne! Jak można było dopuścić do takiego poniżenia największej gwiazdy polskiej estrady? - pisze FAKT
Szanowny Panie Ministrze,
Zbulwersowani i przejęci dramatyczną sytuacją życiową, w jakiej znalazła się wybitna artystka Pani Violetta Villas, zwracamy się do Pana z prośbą o natychmiastowe zajęcie się tą sprawą.
Pani Villas od wielu już miesięcy zmaga się z problemami, które powinny omijać artystów tego formatu. Nie może być tak, że osoba wielce zasłużona dla polskiej kultury żyje w warunkach urągających godności człowieka. Nie rozumiemy, dlaczego mimo wielu niepokojących sygnałów nikt nie przyszedł Artystce z pomocą. Przez długi czas Pani Villas będąca osobą o wyjątkowej dumie osobistej nie prosiła o pomoc. Liczyła, że Państwo nie zostawi jej w potrzebie. Ale jej dramat wciąż trwa – z dala od ministerialnych gabinetów.
Jesteśmy głęboko przekonani, że dokonania Pani Violetty uprawniają Ją do troski i opieki ze strony Państwa w tym trudnym dla Niej czasie. Dlatego redakcja Faktu żąda, by Ministerstwo Kultury spłaciło dług wdzięczności wobec artystki, która kilku pokoleniom rodaków dostarczała niezapomnianych wzruszeń i sławiła imię Polski za granicą. Jej osiągnięcia są bez wątpienia naszym dobrem narodowym. A opieka nad ludźmi wybitnie zasłużonymi dla polskiej kultury leży w obowiązku Państwa.
Liczymy, że nasz apel spotka się z konkretnym działaniem ze strony Pana Ministra. Działaniem pozwalącym godnie żyć naszej ukochanej artystce.
Redakcja Faktu