Saksofonista Cezary Gadzina jest pierwszym Polakiem, który w historii projektów kulturalnych otrzymał tytuł ambasadora Unii Europejskiej. Teraz za unijne pieniądze stworzy zespół saksofonistów, występujący w całej Europie.
Muzyka i saksofony od zawsze były jego pasją. – Nie ukrywam, że wielkim sukcesem jest to, że zostałem dyrektorem artystycznym projektu, z czego jestem dumny – tłumaczy Cezary Gadzina. Powód do dumy rzeczywiście jest ogromny, jeśli wziąć pod uwagę konkurencję, którą artysta musiał pokonać.
– Jest to największy program kulturalny Komisji Europejskiej, wszystkich złożonych wniosków było 300 – mówi Anna Ciborowska z KE. Ten sukces to także doskonała promocja Polski w Europie.
Jesteśmy postrzegani jako kraj bardzo aktywny, a jednocześnie jako kraj bardzo twórczy. Cezary Gadzina musi teraz skompletować zespół 12 saksofonistów. Każdy będzie z innego unijnego kraju. Jesienią zespół nagra płytę i ruszy w trasę koncertową po Europie. Finałowy koncert odbędzie się w stolicy Belgii, która jest ojczyzną saksofonu.
To właśnie tu w Dinant 168 lat temu Adolf Sax wynalazł i opatentował ten instrument. Tu można spotkać jedyny w swym rodzaju pomnik samego Saxa, który siedzi na ławce przed swoim domem. W Dinant nawet kratki ściekowe są z nutami. A jazz i dźwięk saksofonu wieczorami słychać niemal na każdej ulicy. W brukselskim muzeum instrumentów regularnie odbywają się zajęcia muzyki dla 10-latków z obowiązkową lekcją o saksofonie.
(TVP)