Pięciokrotna laureatka muzycznej nagrody Grammy znowu ma kłopoty z policją. Amy Winehouse (14.09.1983 Londyn) została aresztowana.
Uzależniona od alkoholu i narkotyków wokalistka podobno napadła na przechodnia, którego spotkała podczas nocnego spaceru. W areszcie była jednak tylko do rana. Wyszła już na wolność po wpłaceniu kaucji.
Winehouse została oskarżona o napaść. Policja nabrała wody w usta, ale media podają, że to z powodu jej nocnego wybryku w miejscowości Camden, w której mieszka. 24-letnia Brytyjka miała napaść na mężczyznę. Nawet go nie znała.
Znakomita wokalistka nie pierwszy raz trafiła do aresztu. Jej życie, przepełnione alkoholem i narkotykami, pełne jest też skandali. W zeszłym roku została na przykład aresztowana na kilka godzin za posiadanie środków odurzających.
Winehouse jest żoną Blake'a Fielder-Civila, który był podejrzany o napaść i próbę przekupstwa. Siedzi w areszcie od listopada 2007 roku.
(dziennik)