Michael Jackson ryzykuje utratę swojego rancza Neverland w Kalifornii, gdyż tonie po uszy w długach.
19 marca - Michael Jackson może stracić swoje bajkowe ranczo Neverland w Santa Barbara. Posiadłość trafi pod młotek, jeśli piosenkarz do połowy marca nie spłaci 25 milionów dolarów długu - podaje BBC. Jackson nie mieszka tam od czerwca 2005 roku - stanął wtedy przed sądem oskarżony o molestowanie seksualne.
Neverland to raj, który Jackson kupił ponad 20 lat temu z myślą o stworzeniu tam parku rozrywki. Jego nazwa nawiązuje do baśniowego świata z bajki o Piotrusiu Panu - chłopcu, który nie chciał dorosnąć. Muzyk stworzył tam zoo i wielki plac zabaw z basenem, polem golfowym, wioską indiańską i wesołym miasteczkiem.
Posiadłość została zamknięta w 2006 roku. Już wtedy Jackson popadł w potężne długi i nie było go stać na utrzymanie rancza. Teraz może je stracić.
Muzyk już wcześniej przebąkiwał, że być może sprzeda Neverland. Wtedy chęć kupna zgłosili Angelina Jolie i Brad Pitt. Stwierdzili, że będzie to świetne miejsce zabawy dla ich dzieci.
(dziennik)