Kilka dni temu Super Express napisał i opublikował zdjęcie Dody, podczas gali Telekamery 2007. Brukowiec stwierdził, że artystka pod złotą suknią, z rozcięciem na boku, nie ma bielizny...
Artystka twierdzi, że to "buracka" manipulacja i o swoje dobre imię będzie walczyła w sądzie.
"Jeżeli ktokolwiek myśli, że może bezkarnie i tendencyjnie oszukiwać ludzi, a tym samym fanów naszej artystki, zamieszczając na łamach swojej gazety przerobione z pełną premedytacją w photoshopie zdjęcie Dody, to niestety - mamy dla niego złą wiadomość - skończyła się nasza cierpliwość dla burackich, naciąganych i nafaszerowanych kłamstwami artykułów ... jak ten, który wczoraj ukazał się w Super Expressie" - czytamy w oświadczeniu managementu Dody.
Przedstawiciele artystki odradzają "korzystania z komputerowych przeróbek i wymazywania bielizny, bo ludzie mogą mieć dość waszych maniakalno - zboczonych wypocin" i zapowiadają, że te sprawę zakończą w sądzie.
(Ludzie nie majo)