Ali Campbell zapewnia, że przyczyną jego odejścia z grupy UB 40 nie była solowa kariera, ale konflikty z menedżerami.
Wokalista, który ma na swoim koncie ponad 60 milionów płyt sprzedanych na całym świecie, jest oburzony dziwnymi praktykami osób zarządzających jego karierą i postanowił uważnie przyjrzeć się biznesowym decyzjom, jakie zapadały w jego sprawie w ostatnich latach.
Brytyjski wokalista wydał oficjalne oświadczenie, w którym zapewnił, że odejście z zespołu po 30 latach wspólnej kariery było dla niego bardzo trudne.
- Byłem jednym z założycieli UB40 i przez ostatnie 28 lat stawiałem zespół na pierwszym miejscu w moim życiu, więc zakończenie tej współpracy napełnia mnie ogromnym smutkiem. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo martwi mnie fakt, że zostałem zmuszony do podjęcia takiej decyzji. Uznałem również, że powinienem wyjaśnić motywy mojej decyzji, bowiem wbrew błędnym informacjom na ten temat, które pojawiły się w ostatnim czasie, powodem mojego odejścia z UB40 nie była chęć kontynuowania kariery solowej. Postanowiłem odejść z powodu konfliktów z menedżerami, których po 5 latach nie mogłem po prostu tolerować. Dodam jedynie, że nie miałem wyjścia i musiałem zrezygnować z miejsca w zespole. Wiem, że UB40 będzie odnosić sukcesy również beze mnie i życzę im wszystkiego najlepszego. Przez ostatnie 28 lat byli moją rodziną i zawsze pozostaną moimi braćmi.
(onet)
