Stereophonics new album
Data: 17-10-2007 o godz. 00:05:00
Temat: płyty


Dwa lata minęły jak krótki sen i oto po znamionującym powrót do formy "Language. Sex. Violence. Other" (2005) duma miasteczka Cwmaman w Południowej Walii, grupa Stereophonics, z uzasadnioną satysfakcją prezentuje swój nowy, szósty studyjny album "Pull The Pin"

Od efektownego debiutu Stereophonics albumem "Words Get Around" mija właśnie równo 10 lat. Gdzieś tak w środku był kryzys - osobisty wokalisty Kelly'ego Jonesa, i ogólnozespołowy, czego dokumentacją pozostaje "You Gotta Go There To Come Back" (2003).

On to, być może, ten wielopoziomowy kryzys, sprawił, że nagle grupa została wytrącona z początkowego uderzenia i zaprzepaściła realną szansę awansu do pierwszej rockowej ligi, to znaczy do ekskluzywnego klubu wykonawców, którzy są w stanie rozkołysać wielotysięczne tłumy zgromadzone w audytoriach typu Madison Square Garden czy na stadionach. Wydaje się, że ten właśnie album, „Pull The Pin", to drugie podejście Stereophonics do zdobycia rockowego Olimpu.

Świadczy o tym tak zawartość tekstów, z których część zawiera komentarze na temat bieżących wydarzeń („Soldiers Make Good Targets", „It Means Nothing", „Bank Holiday Monday"), a część opowiada w bardziej osobistym tonie o miłosnych tęsknotach i rozterkach („Stone", „Bright Red Star"). Oba te wątki determinują muzykę i ukazują jakby dwa oblicza zespołu: to twarde, gniewne i bojowe, jak rasowy Walijczyk po kilku kuflach mocnego piwa i to miękkie, czułe i lekko sentymentalne, jak zakończenie telewizyjnego melodramatu o wysokiej oglądalności. Przekładając na skojarzenia już czysto muzyczne, „Pull The Pin" to jakby zderzenie na jednej płycie Pearl Jam i Manic Street Preachers. Sporo tu rocka granego z pasją i zaangażowaniem i równie wiele emocji i powłóczystych, melodyjnych refrenów osadzonych na epickich, gitarowych brzmieniach.

Znakomita część repertuaru z nowej płyty kwalifikuje się na single i jest w stanie rozbujać stadiony. Dawno w wykonaniu tego zespołu nie słyszeliśmy równie porywających rockowych kawałków jak wspomniane „Soldiers Make Good Targets" i „Bank Holiday Monday" czy rozwijający się w powolnym, majestatycznym tempie „Drowning", ani też tak poruszających miłosnych songów, jak „Lady Luck". „Pull The Pin" to znaczące artystyczne osiągnięcie Stereophonics - być może właśnie na miarę przepustki do wielkiego, globalnego sukcesu.

(Sonic Records)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=4274