Czy tegoroczny Przystanek Woodstock będzie ostatnim w historii?
Nie jest to wykluczone. Jerzy Owsiak powiedział dziś, że zastanawia się nad zmianą formuły imprezy. Przyczyną mają być problemy finansowe.
W Kostrzyniu nad Odrą szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świtecznej Pomocy sprawdzał z policją i przedstawicielami wojewody stan przygotowań do XIII Przystanku Woodstock.
Na woodstockowym polu powiedział m.in., że "nie może narażać fundacji WOŚP na straty".
"Szukamy czegoś innego, innej formuły" - mówił enigmatycznie Owsiak. Ujawnił, że zdobywanie pieniędzy na imprezę w Kostrzynie nad Odrą robi się coraz trudniejsze, bo organizacja Przystanku kosztuje prawie 2 mln zł.
Zdaniem szefa WOŚP, niewykluczone, że kolejne Przystanki Woodstock, które mają być podziękowaniem młodym ludziom za coroczną, styczniową zbiórkę pieniędzy na rzecz chorych dzieci, odbywać się będą w mocno ograniczonej formule.
Tegoroczny - być może ostatni - Przystanek Woodstock odbędzie się w dniach 3-4 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą. Uczestnicy rockowej imprezy będą mogli dojechać tam dodatkowymi składami pociągów, które na Woodstock uruchomią PKP.
(No to lu!)