Wieczorem w niedzielę weteran i legenda polskiego jazzu, Jan "Ptaszyn" Wróblewski wystąpił ze swoim kwartetem w "Blues Alley" - prestiżowym klubie w Waszyngtonie
Wieczorem w niedzielę weteran i legenda polskiego jazzu, Jan "Ptaszyn" Wróblewski wystąpił ze swoim kwartetem w "Blues Alley" - prestiżowym klubie w Waszyngtonie.
71-letni Wróblewski zagrał w ramach międzynarodowego festiwalu jazzowego - International Jazz Jam. Impreza początkowo miała odbyć się na Mallu, gigantycznym trawniku między Kapitolem, a obeliskiem Waszyngtona. Z powodu planowanych demonstracji politycznych została przeniesiona do Blues Alley.
Oprócz polskiego muzyka na festiwalu wystąpił kwartet Solid! z Norwegii, kwintet Jainiusa Pulauskasa z Litwy, duet austriacki Wolfgang Seligo i Rina Kacinari oraz czeskie trio Jiri Lavicka. Kwartet Wróblewskiego jako jedyny zagrał podczas dwóch sesji niedzielnego wieczoru i dostał największe owacje. Polscy muzycy zaprezentowali utwory ze swojej najnowszej płyty zatytułowanej "Supercalifragilistic".
Ptaszyn i jego zespół wystąpi również w Nowym Jorku w słynnym klubie jazzowym Birdland.
(PAP)