Znany muzyk i tekściarz Jacek Skubikowski (53 l.) od roku walczy z chorobą nowotworową.
Przyjaciele artysty, chcąc dodać mu otuchy, w tajemnicy przygotowali dla niego huczną imprezę imieninową.
W jednym z warszawskich klubów pojawili się przyjaciele Skubikowskiego oraz gwiazdy polskiej estrady, dla których pisał i komponował piosenki. Wszyscy chcieli mu dodać otuchy i siły w walce z ciężką chorobą. - Całość była okryta wielką tajemnicą. Jacek o imprezie dowiedział się w ostatniej chwili - opowiada "Super Expressowi" Małgorzata Skubikowska, żona artysty. - Niespodzianka wprowadziła go w świetny nastrój: był bardzo radosny, wygłupiał się na scenie - dodaje z radością.
Muzyk przygotował list do wszystkich obecnych, odczytany przez Jacka Cygana (57 l.). Dziękował w nim wszystkim przyjaciołom za wsparcie.
O tym, że Jacek Skubikowski dzielnie się trzyma, świadczy fakt, że trzy tygodnie temu obronił doktorat z prawa. - Ma w sobie tak wiele optymizmu. Brakuje mi słów, on jest niesamowity - mówi żona.
(SuperEXpress)