Ray Dalton z dum± prezentuje „ALL WE GOT” Data: 21-01-2024 o godz. 22:20:59 Temat: Info
Nie jest łatwo odkryć siebie na nowo, kiedy ma się 1. miejsce na li¶cie Billboardu, dwie nominacje do nagrody Grammy, prawie 8 milionów słuchaczy na Spotify i niecałe 2,5 miliarda odtworzeń na koncie, jednak Ray Dalton (10.05.1991 Washington) nie ma sobie równych – udało mu się to z najnowszym singlem.
Po ostatnich kilku latach pełnych wyzwań i kryzysów, poczułem potrzebę uzupełnienia zapasów paliwa: chciałem napisać piosenkę, która zbliży nas do siebie i da nam mnóstwo siły na Nowy Rok. «ALL WE GOT» zdecydowanie zawiera podnosz±cy na duchu taneczny element; jednocze¶nie jest kolejnym krokiem w stronę brzmienia, które zawsze chciałem stworzyć. W pewnym sensie podsumowuje moje ostatnie wydawnictwa w jednej piosence.
IT AIN’T THE TIME TO BE ALONE – SO BLOW A KISS, DON’T LET IT GO
LOVE IS ALL WE GOT SO COME ON, FILL YOUR CUP: IT AIN’T FADING OUT
Ray Dalton „ALL WE GOT” (2:16)
℗ 2024 Epic Records Germany a division of Sony Music Entertainment Germany GmbH
Premiera: 19 stycznia 2024
(Ray Dalton)
Ray powrócił dokładnie tam, gdzie jest od czasu wydania diamentowego „Can’t Hold Us” z Macklemorem i Ryanem Lewisem: na listy przebojów. Po takich hitach, jak platynowy utwór „In My Bones” i złote „Call It Love” z Felixem Jaehnem czy „Manila” z Alvaro Solerem, najnowszy singiel stanowi kolejne potwierdzenie tego, co dobrze już wiemy – Ray ma niezaprzeczalny talent do tworzenia utworów, które poruszaj± ludzi.
Wierzę, że muzyka pomaga nam przetwarzać to, co dzieje się w życiu. Piosenki mog± być narzędziem do stawiania kroków po trudnych chwilach, celebrowania wspaniałych chwil lub ładowania akumulatorów. Oczywi¶cie zawsze chcesz, aby twoje piosenki wypadły najlepiej, jak potrafi±, ale ostatecznie w «ALL WE GOT» chodzi to samo, o co chodziło we wszystkich moich wydawnictwach: im bardziej poruszaj± serca, tym jestem szczę¶liwszy.
Ray Dalton pragnie wydać w tym roku swój pierwszy album studyjny. Ma też nadzieję, że jeszcze raz przeanalizujemy nasze bucket listy. Soul Man z Seattle ma absolutn± rację: