Przedstawiamy premierowy utwór z najnowszego albumu Happy Pills, ikony polskiej niezależnej muzyki rockowej.
Nagrany w kultowym londyńskim Abbey Road Studios “Our Fairytale” to rozwinięcie stylistyki zespołu. Huczące, gitarowe brzmienie charakterystyczne dla 4AD czy Sub Pop łączy się tutaj z popową melodyką w najlepszych możliwych proporcjach. Wspaniała zapowiedź krążka “Something Idefinitely Good”.
Happy Pills
"Our Fairytale" (5:44)
℗ 2023 Black Element
Premiera: 5 maja 2023
Piotr Brzeziński - vocals
Krzysztof Kochanowski - guitars
Piotr Kończal - drums
Jacek Kąkolewski - bass
Mariusz Szypura - guitars, strings
Paweł Krawczyk - guitar, keys
Recorded at Wlada 2 Studio & Sala by Marcin Górny and Michał Madajczyk
Vocals recorded at Splendor i Sława Studio by Marcin Górny
Additional guitars recorded at Revolution 9 Studio by Mariusz Szypura
Mixed and produced by Paweł Krawczyk at Studio im. Kazimierza Deyny.
Mastered by Jacek Miłaszewski.
(Happy Pills)
Happy Pills, pionierzy polskiej muzyki niezależnej, powracają po niemal
13 latach przerwy z kolejnym studyjnym albumem. Długo wyczekiwany
krążek, zatytułowany “Something Idefinitely Good”, tym razem został
zrealizowany m.in. w kultowym londyńskim Abbey Road Studios.
Przynosi on nie tylko rozwinięcie wcześniejszej stylistyki zespołu, ale i
większą różnorodność inspiracji i nawiązań. Choć nadal słychać echa
dokonań największych tuzów muzyki niezależnej spod znaku
brytyjskiego 4AD – Breeders, Pixies (“Withered Flowers”) – czy
brzmienie charakterystyczne dla twórców ze stajni Sub Pop (“Cowboy”,
“My Final Invocation”), to jednak “Something Idefinitely Good” jest
zdecydowanie współczesnym i najlepiej zrealizowanym albumem
zespołu.
W nowych utworach zespołu sporo więc brzmieniowych odniesień do
fali post-rocka stworzonej przez Szkotów z Mogwai (“Another Rainy
Story”). W wielu miejscach partie przesterowaych gitar przywodzą na
myśl najlepsze momenty nowojorskiego Sonic Youth (“Wrong”). Nie
brakuje także utworów, które bez trudu mogłyby znaleźć się na płytach
twórców związanych z cenionymi wydawnictwami – Secretly Canadian
czy Dead Ocean – jak choćby mroczne, hałaśliwe i pełne emocji “Blink”
czy tytułowy, zamykający album świetny “Something Idefinitely Good”.
Sporo na “Something Idefinitely Good” zmienia w nagraniach pojawienie
się na wokalu w Happy Pills nowego członka zespołu Petera J. Bircha,
wszechstronnie utalentowanego i bodajże najbardziej pracowitego
twórcy muzyki z pogranicza amerykańskiego indie rocka, nowoczesnego
folku i alt-country.
Muzyka Happy Pills z pewnością wydoroślała i spoważniała przez lata,
cały czas jednak zespół potrafi bezbłędnie połączyć najlepszą popową
melodykę z huczącymi gitarami i rockową energią jak choćby w
singlowych “Our Fairytale”, “Cowboy” czy chociażby “Birthday Boy”, w
którym świetnie zderzają dalekie echa The Smiths ze swoim firmowym
brzmieniem.
Poza doświadczeniami tworzących zespół muzyków, bez wątpienia na
jego treść i wydźwięk wpłynął, być może nawet nieświadomie – czas w
jakim album został zarejestrowany. Niepewność co do przyszłości, lęki
czy depresja jest w pewnym stopniu doświadczeniem większości z nas
na pewnych etapach życia – do czego świetnie nawiązuje też jakże
wyrazista i szczera okładka autorstwa Mariusza Szypury. “Something
Idefinitely Good“ jest jednak w tym wszystkim świetną dźwiękową
ucieczką od codzienności i próbą znalezienia własnego balansu czy
zadowolenia z obcowania z muzyką, nawet jeśli otaczająca na
rzeczywistość wydaje się być mocno przesterowana. Bez wątpienia dla
wielu będzie to najlepszy album zespołu.
► https://pl.wikipedia.org/wiki/Happy_Pills
► https://www.happypills.pl/
► https://www.facebook.com/happypills/
► https://www.instagram.com/happypillsband/
► https://listen.tidal.com/artist/39233442
► https://open.spotify.com/intl-pl/artist/7nvAamPGscEhAUBOEXhqe9
► https://www.deezer.com/pl/artist/379333
► https://music.apple.com/pl/artist/happy-pills/1684762894
► https://music.youtube.com/search?q=happy+pills
► https://happypillsband.bandcamp.com
► https://soundcloud.com/happypills-sc