Słynny kanadyjski piosenkarz Leonard Cohen obchodzi w tym roku 70 urodziny. We wrześniu ukazuje się jubileuszowy album artysty.
W ciągu kilkudziesięciu lat artystycznej kariery Cohen zyskał sobie miano artysty 'smutku i desperacji', mimo pewnej dozy humoru obecnej w jego piosenkach.
Urodził się w 1934 roku w bogatej rodzinie w kanadyjskim Montrealu, głęboko przeżył śmierć ojca, który zmarł, kiedy Leonard miał 9 lat.
W wieku 27 lat założył pierwszy zespół, Buckskin Boys, oraz opublikował poświęcony ojcu tomik wierszy.
W 1959 roku otrzymał stypendium artystyczne, za które podróżował po Europie, ostatecznie osiadając na greckiej wyspie Hydra.
W roku 1967 opuścił Grecję i udał się do Nashville, gdzie wydany został jego debiutancki album, zatytułowany 'Songs of Leonard Cohen'.
Depresyjny i pesymistyczny charakter jego muzyki zjednał płycie fanów na całym świecie, doskonale wpisując się w powracającą falę popularności muzyki folk.
Na kolejnej płycie - 'Songs From a Room' z roku 1971 roku - znalazły się piosenki 'Story of Isaack' i 'Bird On The Wire', wielokrotnie nagrywane potem przez innych artystów i uznawane za największe przeboje piosenkarza.
W latach siedemdziesiątych Cohen nie wydawał wiele, a jego popularność wyraźnie zmalała.
W tym czasie powstały jednak bardzo popularne piosenki, takie jak 'Famous Blue Raincoat', 'Słynny niebieski prochowiec'.
'Chelsea Hotel' - temat z płyty 'New Skin For The Old Ceremony' wydanej w tamtym czasie - był artystycznym wspomnieniem erotycznego spotkania z Janis Joplin i opowieścią o nowojorskiej bohemie z lat 60.
Piosenka utrwaliła reputację Cohena jako kobieciarza. Zapytany jednak ostatnio o te kwestie odpowiedział: 'Nie rozmawiam ani o moich krawcach, ani o kochankach'.
Twórczość Cohena na światło dzienne wydobyła w 1987 roku jego była chórzystka, Jennifer Warnes, która nagrała 'Famous Blue Raincoat' - płytę z jego największymi przebojami.
Otwierający album temat, 'First We Take Manhattan', cieszył się dużą popularnością, pomógł artyście zyskać nowych fanów i spowodował falę popularności także wcześniejszych nagrań Cohena.
Potem przyszedł czas na album 'I'm Your Man', którego tytułowa piosenka także stała się przebojem.
Po zatytułowanej 'The Future' płycie z 1993 roku Cohen zniknął ze sceny.
Na wydanej z okazji 70-lecia urodzin artysty płycie 'Dear Heather' znajdzie się 12 nowych piosenek, zaprezentowanych już największym fanom artysty na zjeździe w Nowym Jorku.
(BBC Sekcja Polska)