Około 400 pojazdów wzięło udział w niedzielę w paradzie - najbardziej widowiskowej imprezie podczas pikniku country w Mrągowie. Paradny przejazd na klaksonach obserwowało kilkanaście tysięcy ludzi.
paradzie było najwięcej różnych marek motocykli - aż ok. dwustu, w tym elita jednośladów - Harley Davidson. Wśród aut osobowych pokaźną grupę stanowiły terenówki. W niektórych siedziało nawet po kilkanaście osób. Kierowcy i pasażerowie obowiązkowo musieli być przebrani w kowbojskie stroje. Nie zabrakło flag - amerykańskich i polskich.
W tegorocznej paradzie ze względów bezpieczeństwa nie wzięły udziału ciężarówki.
Według szacunków policji, do 23-tysięcznego mazurskiego miasteczka na czas pikniku przyjeżdża co roku 10-30 tys. fanów muzyki i turystów. W centrum Mrągowa odbywają się koncerty, a na kilkudziesięciu straganach można zaopatrzyć się m.in. w kapelusze i buty kowbojskie, skórzane kamizele i spodnie.
Trwający od piątku piknik zakończy w niedzielę popołudniowy koncert w amfiteatrze nad jeziorem Czos, zatytułowany "Szantry, czyli szanty kontra country". Country reprezentować będą Grupa Furmana, Komety, Rubens Band i Tomasz Szwed, a szantowej strony bronić będą EKT-Gdynia, Mechanicy Shanty, Stare Dzwony i Zeiman & Garkumpel.
(PAP)