Christina Aguilera niespodziewanie rozstała się ze swoim narzeczonym, Jordanem Bratmanem. Wcześniej urządziła mu awanturę na jednej z ulic Manhattanu.
Kłótnia rozpoczęła się w pewnym nowojorskim klubie. Zgodnie z doniesieniami dziennika "Daily Star", partner wokalistki wpadł w gniew widząc, że zamierza się ona rozebrać. Po chwili Bratman nie wytrzymał i opuścił lokal.
- Christina dobrze się bawiła - wyjaśnia gazeta. - Wydawała się bardzo pewna siebie, uważając, że jest główną atrakcją wieczoru. Ale kiedy zaczęła udawać, że się rozbiera, Jordan wyglądał na mocno wkurzonego. Wybiegł z klubu, a ona popędziła za nim.
Teraz para planuje dać sobie trochę wytchnienia.
- Bratman był zazdrosny, a Aguilera wściekła, że nie może dostać tej samej wolności, którą jemu ofiarowuje - pisze "Daily Star". - Chce go poślubić, a żeby ich małżeństwo działało, muszą sobie zaufać. Christina nie jest staroświecką dziewczyną. Wierzy w równouprawnienie i chce, aby Jordan to uszanował.
Wybrankiem artystki jest pracownik wspierającej ją firmy menedżerskiej. Znają się od około roku. Jeszcze niedawno planowali ślub, na razie jednak przyszła pora na separację.
(VivaPolskA)