„Supernova” wraz z „Rysa na szkle” od Urszuli
Data: 26-07-2021 o godz. 22:52:24
Temat: Info


23 lipca na sklepowe półki oraz do serwisów cyfrowych, trafiła reedycja siódmego studyjnego albumu Urszuli (7.02.1960 Lublin), pt. „Supernova", wydanego po raz pierwszy w 1998 roku.



To autorski album Urszuli i Stanisława Zybowskiego, na którym znalazł się również utwór z płyty "Urszula & Jumbo" - "Rysa na szkle" w nowej wersji, z polskim tekstem Bogdana Olewicza. Do tej piosenki, ukaże się także pierwszy, niezwykły i aktualny dzi¶ bardzo teledysk.

Urszula
"Supernova (Reedycja)"
1998 (Zic Zac/BMG 74321 62894 2) CD (48:23)
℗ 2021 Vega Studio UK LTD, under exclusive license to Magic Records
Lista utworów: (czas. 50:48)
Premiera: 23 lipca 2021

1. Anioł wie... (4:18)
2. Słodki nałóg (3:44)
3. Dnie-ye! (4:04)
4. Rysa na szkle (4:39)
5. Co się z tob± dzieje (4:40)
6. O nim (3:11)
7. Obawa (4:04)
8. Depresja (3:21)
9. Żegnaj więc (4:36)
10. Więcej niż nic (4:29)
11. Supernova (5:13)
12. I Am On My Own (4:22)

Urszula Kasprzyk „Ul” – ¶piew, loopy
Stanisław Zybowski „Zybek” – gitary
Wojciech Kuzyk „Puzon” – gitara basowa
Sławomir Piwowar „Jasiek” – instrumenty klawiszowe
Robert Szymański „Misiek” – perkusja

Oraz:

Małgorzata Paduch „Padosia” – głos (7,10)
Juliusz Mazur „Nunek” – mini-moog (1,3)
Krzysztof Patocki „Patol” – perkusja (1,3,12)
Robert Majewski – tr±bka (9,11)
Jerzy Suchocki „Suchy” – loopy (3,9,11,12)

Realizacja nagrań: Rafał Paczkowski i Stanisław Zybowski
Asystowali: Darek Wójcik i Zbyszek Fijałkowski
Produkcja: Stanisław Zybowski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Urszula_(wokalistka)
https://www.urszulakasprzak.pl/
https://www.facebook.com/urszula.kasprzak
https://www.instagram.com/urszulakasprzak/?hl=pl
https://www.youtube.com/user/UrszulaVEVO
https://tidal.com/browse/artist/3714176
https://open.spotify.com/artist/6vIPbNGbwdrg7LSpz4V2QX

To nie koniec tegorocznych, muzycznych niespodzianek od artystki. Jeszcze w tym roku będzie miała premierę reedycja kultowej płyty oraz nowy, autorski album.

(Magdalena Dziołak-Magic Records)



Rozmowa z URSZULˇ (fragment)

Po dwóch latach od gigantycznego sukcesu „Białej drogi” nagrali¶cie „Supernov±”. W jakim byli¶cie momencie? Rozgrzani, gotowi na dalsze sukcesy czy mieli¶cie pietra, żeby nie spa¶ć z tego wysokiego konia?

Urszula: „Biała Droga” wci±ż jeszcze odnosiła sukcesy. Ludzie z chęci± przychodzili na koncerty. Byli¶my rozkręceni jak karuzela. Nasze tempo życia zdecydowanie przyspieszyło. Może to zabrzmi nieskromnie, ale nie brali¶my pod uwagę jakiego¶ upadku czy potknięcia.

Tempo życia dotyczyło tylko sfery zawodowej czy także prywatnej?

Urszula: Wszelakiej. Zaczęli¶my grać masę koncertów. Wzrosło zainteresowanie moj± osob±, a więc wywiady, spotkania, nagrania itd. Poza tym nastał czas przeprowadzek. Grze¶ Ciechowski, który mieszkał wówczas w Falenicy, pokazał nam okolice wschodniej Warszawy i w końcu zdecydowali¶my się przenie¶ć z kawalerki w centrum stolicy do wynajętego kawałka domu na ulicy Kosodrzewiny w Falenicy. Zbudowali¶my tam nawet małe studio, gdzie czę¶ciowo nagrywałam wokale do tej płyty. To było komfortowe, bo mogłam to robić o dowolnej porze, więc najczę¶ciej schodziłam tam w ¶rodku nocy, kiedy cały ¶wiat już spał.

W ksi±żeczce jest informacja, że czę¶ciowo nagrywali¶cie w studio Buffo, a czę¶ciowo w Vega Studio. Co to za studio?

Urszula: To było wła¶nie u nas, w piwnicy w tym wynajmowanym domu. (¶miech) Vega istnieje do dzi¶. Po kilku latach rozbudowali¶my je i przenie¶li¶my do nowego domu w Józefowie. Zreszt± okres nagrywania „Supernovej” to także rozpoczęcie budowy tego domu. Przed wyjazdem na koncert, pełny bus muzyków, podjeżdżał na budowę, gdzie Staszek wydawał ostatnie dyspozycje robotnikom. Kierownik budowy tłumaczył mu, że jeste¶my muzykami i znamy się na czym¶ innym, ale Staszek nie odpuszczał. Bardzo głęboko wszedł w tę budowę.

Totalna zmiana…

Urszula: Naprawdę bardzo aktywny czas w naszym życiu. Chyba nie miałam takiego od moich pocz±tków z Budk± Suflera. To czas, kiedy próbowali¶my się na nowo zorganizować w naszym życiu. Pojawiły się pierwsze pieni±dze, które pozwalały nam się czuć trochę bezpieczniej i zacz±ć planować. Czuli¶my wiatr w żaglach.

Błękitna okładka mogła sprawiać wrażenie, że czuli¶cie się jak w niebie…

Urszula: Nie wiem czy w niebie się aż tak zasuwa, jak my wtedy (¶miech). Ważyłam wówczas 48 kilo. Ale to było fajne zasuwanie. Byli¶my w bardzo twórczym i płodnym okresie naszego życia, mieli¶my mnóstwo siły.

„Supernova” z założenia miała być kontynuacj± „Białej drogi”?

Urszula: Taki był plan. Czuli¶my, że znaleĽli¶my swój własny styl. Nie bali¶my się, że jest za dużo gitar albo za mocna perkusja. Niestety te czasy bezpowrotnie minęły. Dzi¶ muzycy już oficjalnie się przyznaj±, że sami się cenzuruj± przed oddaniem piosenki wydawcy czy stacji radiowej.

A co skłoniło cię do zarejestrowania nowej wersji utworu „Rysa na szkle”, który pierwotnie pojawił się na „Jumbo”?

Urszula: „Rysę” grali¶my przez te lata na koncertach i widziałam jak wielka jest siła tej piosenki. Szczególnie w polskiej wersji. Na „Jumbo” nagrali¶my j± w wersji polsko-angielskiej. Poza tym z nowym zespołem dopracowali¶my się nowej wersji, bardziej gitarowej, która na stałe pojawiła się na naszych koncertach. Czuli¶my, że to jest wła¶ciwa wersja.

Niestety nie doczekała się klipu. Ale powstał teledysk do wersji polsko-angielskiej…

Urszula: Zrobił go dziennikarz Jacek Wroński. Niedawno odnaleĽli¶my go na stronie Jacka, ale ze słabym dĽwiękiem. Postanowili¶my popracować nad tym i niedługo zaprezentujemy go w mediach społeczno¶ciowych. Jacek Wroński przyjechał na Woodstock z ekip± Jurka Owsiaka, a potem został u nas na kilka miesięcy. Pewnego dnia wymy¶lił, żeby¶my przejechali się naszym Chevroletem Z/28 po Nowym Yorku. Pokazywali¶my mu miasto, a on kręcił obrazki nasz± amatorsk± kamerk±. Fajnie wyszło. Dzi¶ nawet ogl±da się to dużo lepiej niż wtedy.

A jak dzi¶ patrzysz na czas „Supernowej” to z czym najbardziej kojarzy ci się tamten moment twojego życia?

Urszula: Z totalnym zapracowaniem. Byli¶my zajęci na maxa. Dom, płyta, koncerty… Ale nie odpuszczali¶my życia towarzyskiego. Nawet my¶leli¶my pomysł, żeby wynaj±ć w centrum jaki¶ pokoik, żeby po imprezach nie wracać do domu pod Warszawę. Bujne życie towarzyskie było wpisane w nasze charaktery. Jednak szybko się okazało, że nasz dom stoi na trasie rozmaitych muzyków i zespołów, więc i tak często mieli¶my go¶ci. Piękny czas.

Rozmawiał: Paweł Trze¶niowski








Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=24922