Z Płytoteki Zbynia - dziś wybrała Kinga cz. XXI (K)
Data: 06-03-2021 o godz. 23:35:00
Temat: Info


Zaczynamy trzecią dziesiątkę. Na początku chciałam serdecznie podziękować, tym wszystkim, którym podobało się to, co napisałam w XX odcinku. Prawie wszystkie utwory przypadły wam do gustu, i tak jak mi, wielu osobom coś przypominały. Jakieś zdarzenia z wcześniejszych lat.


W tym tygodniu wiele się u nas wydarzyło. Najbardziej radosną chwilą było ponowne zobaczenie się ze Zbyniem, i to dwa razy! Jak zawsze - wpadł tylko na chwilę. Jak wiecie Dominika chorowała przez pewien czas. Kiedy powiedziałam jej, że w piątek będę miała gościa, o mało nie zemdlała. Domi nie trzeba dwa razy powtarzać. W piątek przyjechała przede mną, aby się nie spóźnić. Troszkę zbiedniała, ale jak zawsze piękna. Kiedy ja dotarłam na Dworcową, Domi już siedziała przed komputerem. Na stole były smakołyki. Ale jakie! (popatrzcie).



(do wyboru do koloru - nic tylko jeść)

Ponieważ bardzo się lubimy z Dominiką, więc miło ją było zobaczyć już zdrową. Zdążyłyśmy troszkę porozmawiać, aż tu nagle dzwonek do drzwi. Pobiegłam szybko otworzyć, a tu stoi Zbyniu, i pyta - dzień dobry! proszę pani, czy mogę wejść? Wyściskałam Go, ile mogłam i szepnęłam do ucha. Jest jeszcze ktoś w pokoju, będziesz miał niespodziankę. Wchodzimy razem do pokoju, a tu Dominika biegnie do Niego, jak dziecko do tatusia i rzuca Mu się na szyję. Tyle Cię nie widziałam - powiedziała. Jestem taka szczęśliwa, że Cię Zbysiuniu widzę, całego i zdrowego. Modliłam się, abyś do nas wrócił. Potem już tylko płakała, i płakała, i płakała. Nie chciała Zbynia puścić. Dominiko kochana, bo mnie udusisz, już brak tchu - poluzuj trochę - powiedział Zibi. Wtedy wszyscy uśmiechnęliśmy się i usiedliśmy każdy na swoim miejscu. Oczywiście Zbyniowi nie umknęło uwadze ciasto na stole, wtedy Domi powiedziała. Bohaterze Ty nasz - to wszystko specjalnie dla Ciebie upiekła moja mama, kiedy dowiedziała się, że jadę się z Tobą zobaczyć. Masz jeszcze torbę różnych pyszności od mamy, żebyś szybko wyzdrowiał, i jeszcze szybciej wracał do nas. Widziałam, jak mu zaszkliły się oczy. Był wzruszony.

Ja, widząc Go w tym tygodniu drugi raz, zauważyłam pewną zmianę na plus. Na 100% wiem, że ta zmiana nastąpiła po telefonie, który pomogłam Zbyniowi wykonać, bo On jeszcze nie mógł. Rozmawiał około 15 minut. Ja, wtedy wyszłam, aby mógł spokojnie, bez krępacji sobie pogadać. Wiem do kogo dzwonił, ale z przyczyn oczywistych tego nie zdradzę. Podziękował mi bardzo, że specjalnie przyjechałam, aby On mógł porozmawiać i usłyszeć głos, którego nie słyszał ponad pół roku. My kobiety wyczuwamy pewne zachowania mężczyzn. Ja tylko spojrzałam na Niego i wszystko było już jasne. Twarz miał zarumienioną i był już inny, niż 15 minut wcześniej. Ja też cieszę się, że powoli wraca nasz Kochany Zibi do formy. (Powiem tylko DZIęKUJę CI BARDZO nieznajoma - jeżeli to czytasz)

(bez komentarza)

W piątek Zbysiu pozwolił sobie na troszeczkę dłuższy pobyt, i na koniec powiedział nam tak - jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem - to w przyszłym tygodniu (wtorek,środa lub czwartek) wrócę już na stałe. Cieszycie się? Obie Zbysia obiełyśmy ze szczęścia. Chwilę potem przyszedł pewien pan, i powiedział, że muszą już jechać, bo czekają na nich przed bramą. Pocałował każdą z nas w czoło i wyszedł. A my przez chwilę siedziałyśmy w ciszy. Potem Dominika wstała, zapytała się, czy będę miała, coś przeciwko, aby ona dziś wszystko zredagowała w muzycznymabc.pl. - właśnie teraz ona tego potrzebuje. Oczywiście, że się zgodziłam. Pięknie i szybko to zrobiła, praca paliła jej się rękach. Widziałam, że jest szczęśliwa. Ale po to ma się Przyjaciół, aby się nawzajem wspierać. Każda z nas robiła swoje, od czasu, do czasu pytając się o jakieś drobnostki.

Kiedy nadszedł czas spania, Dominika poprosiła, abym się położyła obok niej. Jak tak leżałyśmy już obok siebie, wzięła mnie za dłoń i zaczęła mówić. Bardzo cię lubię Kingo, wiesz o tym. Dlatego wytłumaczę ci moje dzisiejsze zachowanie, kiedy zobaczyłam Zbynia. Ja jej mówię, że nie trzeba Domi, ja wszystko rozumiem, ale Domi nie przestawała - nie wiesz o mnie wszystkiego - jest teraz czas, abyś się dowiedziała. I opowiedziała mi to, co stało się kilka lat temu. Byłam przerażona, to co usłyszałam. Poprosiłam, żeby się przytuliła do mnie. Twarz miała całą mokrą od łez. Teraz już wiesz Kingo, dlaczego tak kocham Zbynia. Ja zawdzięczam Mu życie. Jestem tu teraz z tobą, bo On mnie uratował. Rozumiesz? - ja teraz jestem wstanie oddać za Zbysia życie, gdyby się działa Mu jakaś krzywda - powiedziałam, że oczywiście, rozumiem. Zrozumiałam też, dlaczego tak bardzo lubi Zbysia - mama Dominiki. Kiedy mi wszystko powiedziała - zapłakana Domi usnęła mi w ramionach. Ja chyba przez godzinę nie mogłam zasnąć, rozmyślając, ile ona wycierpiała, i że właśnie wtedy zjawił się Zbyniu, kiedy była taka potrzeba. Przeleciało mi przed oczami, również moje życie, i że ja także zawdzięczam wszystko Zbysiowi. No i teraźniejsza sytuacja. Ta dziewczyna również żyje, tylko dlatego, że Zbyniu poświęcił się dla niej. Sam bardzo cierpiał, aby jej nie działa się krzywda. Czy to doceni? - nie wiem. Czas pokaże.

Bardzo podobało się wam zdjęcie dziewczynki z okienka. Nam też się podoba, dlatego je zamieściliśmy. Chłopaczka z dolnego zdjęcia nikt nie rozpoznał. No, cóż - niech tak zostanie. Paulinkę, która tak czule obejmuje Zbynia rozpoznał tylko Grzesiek. To co napisał to prawda. Ta dziewczyna ma nieprzeciętną urodę. Pytaliście, czy możecie przysłać ciekawe zdjęcia. Możecie. Jeżeli będzie ciekawe zamieścimy. Dziś już tego nie zrobię, bo wiadomo - poświęciłam wszystko Zbysiowi i Dominice, ale mamy zdjęcie Jacka chyba z Katowic. Drzewo, które zaczęło płakać, kiedy zaczęła się pandemia, i płacze nadal, czyli pandemia szybko się nie skończy. Po prostu trzeba nauczyć się z tym żyć, a nie biadolić.

Pozdrawiamy z Dominiką - Sylwię i Anię, które nie mogły przyjechać. No i oczywiście Kochaną Panią Nauczycielkę Beatkę ze Świdnicy, która odwiedziła nas tydzień temu i przegadała z nami całą noc. My jutro wracamy do swoich mam, będzie o czym nimi porozmawiać, obie są ciekawe, jak nam poszło.


Jak zawsze ciepło Was wszystkich pozdrawiam

Kinga

P.S. fotkę na samej górze pstryknął Wojtek Pisula


P.S.2 Obie jesteśmy pod wrażeniem pięknie zadbanej brody Zbynia. Wygląda rewelacyjnie!!!! Ładnemu we wszystkim ładnie!!

The Alarm (Walia) - "Rain In The Summertime" z albumu "Eye of the Hurricane" - 1987 Capitol Records


George EZRA (Anglia) - "Did You Hear the Rain?" z albumu "Wanted On Voyage" - 2014 Columbia Records


PJ HARVEY (Anglia) - "We Float" z albumu "Stories from the City, Stories from the Sea" - 2000 Island Records


HMLTD (Anglia) - "The West Is Dead" z albumu "West Of Eden" - 2020 Lucky Number


Legacy (Anglia) - "Jesus Street" z albumu "3 Chord Trick" - 2017 Forward Music Italy


Amy MacDONALD (Szkocja) - "Don't Tell Me That It's Over" z albumu "Life In A Beautiful Light" - 2012 Melodramatic Records


Mental As Anything (Australia) - "Berserk Warriors" z albumu "Garage" - 1998 Festival Records


John MORELAND (USA) - "Terrestrial" z albumu "LP5" - 2020 Old Omens


New Order (Anglia) - "Be a Rebel" singel - 2020 Mute Records


Steve ROTHERY (Anglia) - "Morpheus" z albumu "The Ghosts of Pripyat" - 2014 SRM Records








Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=23933