Gwiazda brytyjskiej piosenki, Elton John, twierdzi, że artyści w Stanach Zjednoczonych boją się mówić głośno, co myślą o wojnie w Iraku, z powodu 'nagonki' prowadzonej przez amerykańskie władze.
'W Ameryce panuje atmosfera strachu, która zabija scenę. Wszyscy dbają tylko o swoją karierę', powiedział Elton John w wywiadzie dla nowojorskiego czasopisma Interview.
Porównał sytuację do panującego w USA w latach 60 McCarthy'zmu, kiedy wśród artystów prowadzona była nagonka na rzekomych zwolenników komunizmu.
'Był taki moment w ubiegłym roku, kiedy nie można było nic powiedzieć bez obaw o oskarżenia o anty-amerykańskość', twierdzi artysta podkreślając, że w latach 60 kwestie te wyglądały jednak inaczej; 'Ludzie jak Bob Dylan, Nina Simone, The Beatles czy Pete Seeger śpiewali o tym, co się wokół działo'.
'Dziś jest odwrotnie, tej wiosny nie było w ogóle antywojennych koncertów', podkreślił artysta, który gra aktualnie koncerty w Nowym Jorku.
(BBC Sekcja Polska)