W piątek 23 października swoją premierę miał najnowszy album Bruce’a Springsteena (23.09.1949 Long Branch, New Jersey) – "Letter To You". Fani na całym świecie czekali na nowe melodie, którymi podzieli się Boss.
Internet aż huczy od zachwytów nad płyta, dlatego postanowiliśmy zebrać listę tych najciekawszych recenzji. Zacznijmy od Marcina Prokopa, który podzielił się swoimi przemyśleniami w mediach społecznościowych.
Korzystając z chwili zatrzymania w rozognionej rzeczywistości, słucham nowej płyty bruce'a springsteena. faceta, który jako jeden z nielicznych, rockowych dinozaurów, nigdy nie popełnił artystycznej zdrady i nie stał się parodią samego siebie, kalkulującą jak odciąć kolejne, milionowe kupony od swojej sławy. w wieku 71 lat, wciąż ma tę samą charyzmę, wrażliwość i szczerość, co czterdzieści lat temu, kiedy wyśpiewywał hymny pokolenia zdradzonych marzycieli, którzy zamiast w obiecanym, kapitalistycznym raju, odnaleźli się na wojnie w wietnamie, przy taśmie w fabryce, w rozpadającej się kempingowej przyczepie. z zadrą w sercu i butelką piwa w ręku. muzyczny list, który springsteen napisał tym razem, bardziej opowiada o zmaganiach z samym sobą, niż z otaczającym światem. niektóre zdania tych piosenek brzmią dokładnie tak, jakby wyjął mi je z głowy. i pewnie podobne uczucie będą miały tysiące innych słuchaczy. na tym właśnie polega wielkość tej muzyki. long live the boss. - Marcin Prokop, Instagram
(Bruce Springsteen / fot. Danny Clinch)
Wszystko w tych nowych piosenkach Bossa się zgadza, chociaż przecież pozornie nie słyszymy niczego nowego. Niemal każda brzmi jakby jakby była evergreenem wyjętym z bogatego katalogu Springsteena, a jednocześnie żadna nie sprawia wrażenia recyklingu starych pomysłów – Paweł Piotrowicz, Onet.pl
Kiedy już miał repertuar, sięgnął po telefon. Co ciekawe, zespół wyraźnie zażyczył sobie nie słyszeć nowych numerów przed wejściem do studia, by móc podejść do "Letter to You" ze swobodą, wnieść coś od siebie. Efekt jest więcej niż znakomity – płyta nie brzmi jak wymęczone dzieło podstarzałych rockmanów, którzy boją się emerytury, ale porywa energią i witalnością. Nawet kiedy Bruce się zasępia, kiedy śpiewa o śmierci bliskiej osoby, muzyka tętni życiem. – Jarek Szubrycht, Gazeta Wyborcza
Mimo, że „Letter to You” to album utkany z kawałków nagranych w zeszłym roku, dzięki swojej uniwersalności właśnie teraz brzmi niewiarygodnie aktualnie i przy okazji krzepiąco. – Anna Nicz, Spidersweb
Całość Bruce Springsteen wraz z E-Street Band zarejestrował w zaledwie cztery dni i większość za pierwszym podejściem. A efekt? Proszę posłuchać, bo „Letter To You” jest albumem zasługującym na najwyższe noty. – Witold Żogała, Rockarea
„Letter to You” to destylat eliksiru skomponowanego przez E Street Band: grzmiącego, sentymentalnego, pełnego nieposkromionego wigoru, wymyślonego by trafiać do całych stadionów. Możemy tam odkryć także elementy Springsteenowego bingo: pociągów, rzek, rubieży, kobiet o imieniu Janey i kilku płonących rzeczy – The Guardian
To potężna synteza przeszłości i teraźniejszości. Letter To You przedstawia siłe, którą można znaleźć w cierpieniu. Rezultatem jest najlepszy album Springsteena od The Rising z 2002 roku. – NME
Elvis zostawił po sobie idee, że ten sen był tylko mitem. Springsteen – na swój własny sposób – przetrwa jako artysta, który nigdy nie odpuścił – The Washington Post
Przyszłość nigdy nie była bardziej niepewna, a przeszłość tak oddalona. Ale tak długo jak ten zespół gra, sen będzie trwał - Pitchfork
Płyta została także świetnie przyjęta przez fanów, o czym mogą świadczyć wyniki w rankingach sprzedaży w wielu krajach:
#1 Australia
#1 Austria
#1 Belgia
#2 Kanada
#2 Finlandia
#4 Francja
#2 Niemcy
#1 Irlandia
#1 Włochy
#1 Holandia
#1 Nowa Zelandia
#1 Norwegia
#1 Szwecja
#1 Szwajcaria
#1 Wielka Brytania
#2 USA
„Letter to You” to niesamowity album celebrujący przyjaźń na całe życie, muzykę graną na żywo i współpracę z E Street Band. Płyta uchwyciła niesamowitą siłę, jaką ma występowanie w rockowym zespole. To pierwsze od dekad nagranie w formie live wykonane przez E Street Band, które podkreśla wagę więzi między ludźmi tworzonych przez wspólne granie muzyki.
Muzyczna kariera
Bruce’a trwa od 40 lat, zaczynając się w 1973 roku płytą „Greeting from Asbury Park, NJ”. Artysta zdobył 20 nagród GRAMMY, Oscara, Tony i został włączony do Rock and Roll Hall of Fame. W 2016 roku została wydana biografia muzyka o nazwie „Born To Run” i album, który jej towarzyszył, czyli „Chapter and Verse”. Parę miesięcy później otrzymał Prezydencki Medal Wolności. Jego niesamowity spektakl „Springsteen on Broadway” był wystawiany ponad 230 razy i doczekał się soundtracku i specjalnej produkcji Netflixa. W 2019 roku wydał pierwszy od pięciu lat studyjny album – „Western Stars”, a chwilę później ze swoim wieloletnim współpracownikiem
Thomem Zimnym stworzyli specjalny film o tej samej nazwie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bruce_Springsteen
https://brucespringsteen.net
https://pl-pl.facebook.com/brucespringsteen
https://www.instagram.com/springsteen/
https://twitter.com/springsteen
https://www.tiktok.com/@brucespringsteen001?lang=en
https://www.youtube.com/c/brucespringsteen/featured
https://tidal.com/browse/artist/509
https://open.spotify.com/artist/3eqjTLE0HfPfh78zjh6TqT
https://www.siriusxm.com/channels/e-street-radio
1. One Minute You’re Here (2:57)
2. Letter To You (4:55)
3. Burnin’ Train (4:03)
4. Janey Needs A Shooter (6:49)
5. Last Man Standing (4:05)
6. The Power Of Prayer (3:36)
7. House Of A Thousand Guitars (4:30)
8. Rainmaker (4:56)
9. If I Was The Priest (6:50)
10. Ghosts (5:54)
11. Song For Orphans (6:13)
12. I’ll See You In My Dreams (3:29)
(Bruce Springsteen & E Street Band / fot. Rob Demartin)