Woodstock pod lupą
Data: 20-01-2006 o godz. 00:10:00
Temat: Info


NIK zbada, czy na przystankowych imprezach Woodstock jest bezpiecznie - pisze "Gazeta Lubuska".

To pierwsza taka kontrola, choć Przystanek odbywa się od 11 lat, najpierw w Żarach, teraz w Kostrzynie. Pod lupę pójdą m.in. policja, sanepid, straż pożarna, wojewoda, który nadzoruje służby. NIK sprawdzi też, czy burmistrz Kostrzyna przed wydaniem pozwolenia na imprezę poznaje opinie wszystkich służb.

"Chcemy sprawdzić, czy instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo właściwie wykonują obowiązki" - mówi dyrektor delegatury NIK w Zielonej Górze Roman Furtak.

Dlaczego NIK zdecydował się na kontrolę po 11 latach Woodstocku. "To decyzja polityczna. Izba chce się przypodobać rządzącej partii. To nie jest dobre" - uważa polityk SLD z Gorzowa Jakub Derech-Krzycki. Dyr. Furtak zaprzecza: "Tu nie ma żadnej polityki. Sprawdzamy, bo w sprawach bezpieczeństwa nie ma żartów. Po prostu przyszła kolej na Woodstock".

O tym, że na Przystanku nie jest bezpiecznie, przekonana jest Renata Głuszko z Kostrzyńskiej Grupy Obywatelskiej protestującej przeciwko Przystankowi. "Na imprezie nie ma nikogo, kto troszczyłby się o młodzież. Przecież nie zrobią tego osoby jedynie przeszkolone przez PCK" - twierdzi Głuszko, którą kontrola NIK cieszy.

Jerzy Owsiak tłumaczy, że ludzie z Pokojowego Patrolu (900 osób) mają skończone kursy służb porządkowych i pierwszej pomocy według europejskich lub amerykańskich standardów. Oprócz nich nad bezpieczeństwem uczestników czuwało 155 ochroniarzy z licencją. Kontrolę NIK postrzega jako coś normalnego - informuje "Gazeta Lubuska".

(Gazeta Lubuska)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=2162