Sarsa w katowickim klubie P23 Data: 15-11-2019 o godz. 00:00:39 Temat: Live
10 listopad 2019r. za oknem deszczowa aura. Pogoda nie sprzyja wyjściu z domu. Ja się tym nie przejmuję, więc naszykowałam sprzęt fotograficzny i ruszyłam w kolejną muzyczną podróż. Tym razem Zb załatwił nam akretydacje na Sarsę (13.06.1988 Słupsk), jedną z moich ulubionych wokalistek.
Trasa koncertowa Sarsy pod nazwą #zakryjtour2 rozpoczęła 3 listopada występem w Gdańsku, w Klubie Parlament. Później piosenkarkę mogli usłyszeć fani w Lublinie (9.11.), no i czas przyszedł na Katowice, w znanym już Klubie P23.
(Sarsa)
Słyszałam o tym miejscu, jednak nie miałam okazji tam wcześniej zawitać. Już samo położenie klubu mnie zachwyciło - mieści się na byłych terenach przemysłowych. Cieszy mnie fakt, że takie przestrzenie industrialne mają ponowne wykorzystanie, nie niszczeją i nie pójdą w zapomnienie.
Zatem polecam Klub P23 - organizowane tam są różnorodne wydarzenia artystyczne, pokazy czy koncerty!
Wróćmy do koncertu ! Artystka wraz ze swoim zespołem pojawiła się na scenie planowo. Zaczęły lecieć pierwsze takty intro. Z sekundy na sekundę wzrastała ciekawość, co Sarsa nam zaprezentuję. Może będzie coś nowego, bo przecież znana jest z niespodzianek. Już po pierwszych utworach wiedziałam, że koncert artystki będzie miał wiele barw ! Od nostalgicznych utworów, po bardzo dynamiczne !
Artystka ma w sumie wiele do zaoferowania - przecież nagrała już trzy albumy, więc jest z czego wybierać. Usłyszeliśmy dużo fajnych utworów, w tym najbardziej znane - 'Carmen" ; "Zakryj" ; "Tęskno" ; Motyle i ćmy ; "Naucz mnie" w odmienionej wersji.
Miło było usłyszeć, że publiczność, na ogół bardzo młoda, spragniona muzyki, popisała się znajomością tekstów naszej Gwiazdy. Zauważyłam, że Sarsa w kontakcie z publicznością ma niesamowite wzajemne oddziaływanie na siebie! Usłyszałam nawet, że ktoś z publiczności rzucił miłosnym wyznaniem w stronę artystki!
Nie mogę tu też nie wspomnieć o akcji pomocy na fundację "Mam marzenie". Taki szczytny cel przyświeca klubowej trasie Sarsy. Przed koncertami fani mogą spotkać się z artystką wpłacając symboliczną cegiełkę w wysokości minimum 5 złotych. Cały dochód z tego będzie przeznaczony na fundację którą wspiera w spełnianiu dziecięcych marzeń.
Podsumowując bardzo lubię nastrój panujący i otaczający Sarsę! Jest kolorowa, dynamiczna, a zarazem potrafi ukoić ! Takich artystów darzę wielką sympatią i chętnie do nich wracam !
(Tekst: Ania Musiał, z niewielką pomocą Zbyszka, zdjęcia: Ania Musiał i Adrian Marciniak)
Zibi! Dziękujemy Ci, że załatwiłeś nam za ten koncert. Jesteś jak błyskawica.
A ja (Zbyszek) od siebie bardzo dziękuję Rafałowi Orłosiowi, za wspaniałą współpracę. Ani i Adrianowi, że dali radę.