Kylie Minogue zakończyła chemioterapię. Lekarze uprzedzili jednak piosenkarkę, iż musi poczekać kilka miesięcy, zanim będą mogli ocenić, czy leczenie zakończyło się sukcesem.
Minogue została poddana terapii po przebytej w maju operacji usunięcia raka piersi. Po zabiegu Australijka regularnie odwiedzała paryski Institute Gustave Roussy.
- Kylie przechodzi przez piekło - zdradził znajomy artystki w rozmowie z dziennikiem "News Of The World". - Sesje były wykańczające, a teraz będzie musiała czekać dwa miesiące na decydującą diagnozę. Mimo to jest bardzo silna i stara się żyć nie myśląc o tych wszystkich okropnościach. Wszystko w rękach Boga. Otrzymała najlepszą opiekę medyczną na świecie. Nie może zrobić nic więcej.
(VIVA Polska)