Dziennikarze Guardiana i DIY Magazine okrzyknęli singel “Something to Remember Me By” najlepszą piosenką The Horrors! Klip do niej przygotował reżyser Max Weiland: “To video to komentarz do obecnej w naszym społeczeństwie obsesji na punkcie celebrytów i wykorzystywania tego przez branżę muzyczną. Tajemnicza korporacja pozyskuje od The Horrors krew, pot, łzy i inne płyny by wykorzystać je do później w produkcji m.in. kosmetyków dla mas."
Najlepszy do tej pory album The Horrors
5/5 - The Guardian
Zespół zrobił coś odmiennego, ale prawdopodobnie dużo lepszego niż kiedykolwiek wcześniej - 4/5 Independent
Tryumfalny marsz przez barykady 4/5 - New Musical Express
Bez wątpienia najbardziej konsekwentny gitarowy zespół ostatniej dekady w Anglii - Drowned By Sound
Ocena płyty
Q 4/5
MOJO 4/5
The Times 4/5
Independent 4/5
Observer 4/5
V to szczyt artystycznej twórczości muzyków i prawdziwie wyzwalający krążek!
“(Ta płyta) to ryzyko” – opowiada Faris Badwan tłumacząc odważny krok muzyków, by nie trwać w bezruchu. „Ale życie nie jest zbyt ciekawe bez ryzyka. Wiedza o tym co będziemy robić w każdej chwili jest antytezą kreatywności.”
Keyboardzista Tom Cowan dodaje: „To naturalne, że jeśli uważasz się za artystę, to rozwijasz się i nie jesteś zachowawczy. Bowie zapoczątkował współczesną tendencję niemożności trwania w jednym miejscu przez długi czas. Frustrują mnie zespoły, które się zatrzymały. Wtedy faktycznie twórczość staje się tylko karierą.”
„Gdy zaczynaliśmy, mieliśmy bardzo czystą wizję tego, co chcemy robić – hałas wściekły jak to tylko możliwe, szybką i agresywną wrzawę. Jednak pomimo punkowo garażowego brzmienia, zawsze chcieliśmy eksperymentować i odkrywać” – tłumaczy basista Rhys Webb.
„V” to brzmienie niewątpliwie najbardziej ekspansywnego i progresywnego kroku w karierze zespołu!