Michael Stipe powiedział niedawno, że zamierza zrobić sobie przerwę we współpracy z REM, gdyż ataki bombowe w Londynie obudziły jego traumę, jaką miał po 11 września 2001.
Grupa zagrała - co prawda z opóźnieniem - koncert w londyńskim Hyde Parku, który był ostatnim z jej europejskiej trasy.
Stipe chce teraz przez jakiś czas gościnnie pojawiać się na nagraniach innych gwiazd, bądź na ich występach.
(MTV Polska)