69 czeskich posłów z wszystkich partii parlamentarnych zwróciło się do prezydenta Vaclava Klausa, aby jesienią - nie bacząc, iż nie zaleciła tego Izba Poselska jako całość - przy okazji święta niepodległości (28 października) odznaczył znanego piosenkarza, 63-letniego Karla Gotta medalem za zasługi.
Inicjator petycji, której sygnatariuszami są posłowie o różnych poglądach politycznych, socjaldemokrata Oldrzich Niemec twierdzi, że Gott to "Sinatra Wschodu", który jest "jednym z największych śpiewających (nie po angielsku) legendarnych piosenkarzy na świecie". "Medal dla Gotta to wyróżnienie dla piosenkarza, w naszym kraju niepowtarzalnego" - stwierdził poseł.
Przeciwnicy odznaczenia Karla Gotta medalem zarzucają mu, że przed aksamitną rewolucją nazbyt angażował się w popieranie totalitarnego reżimu. W roku 1985 otrzymał tytuł - "twórca narodowy", przyznawany jedynie najwierniejszym. Kiedy początkiem lat 70. Gott chciał wyemigrować do Niemiec (ciągle ma tam wielu fanów), ówczesny prezydent Gustaw Husak przekonał go do zmiany decyzji.
(PAP)