Reni Jusis wystąpiła w Trójce! Data: 23-05-2016 o godz. 18:46:45 Temat: Info
21 maja Reni Jusis (29.03.1974 Konin) była gościem Piotra Stelmacha w audycji Myśliwiecka 3/5/7 w radiowej Trójce. Artystka zaprezentowała na żywo cztery utwory pochodzące z jej najnowszego, siódmego w karierze, albumu „Bang!”.
Na scenie towarzyszyli jej Stendek i Jacek Frodo Prościński, z którymi wokalistka występuje na koncertach promujących nowe wydawnictwo.
Pop wysokiej próby, relaks przy którym również trzeba pomyśleć – mówił o płycie „Bang!” Piotr Stelmach tuż po samym występie. Zapis całego niespełna godzinnego spotkania Reni Jusis
ze słuchaczami Programu 3 Polskiego Radia w linku poniżej. Tam m.in o kolejnych krokach artystki
i tremie, która ciągle towarzyszy jej podczas koncertów:
Reni Jusis - Live Sesja w Trójce (Myśliwiecka 3/5/7)
(Fot. Marta Rzepka)
Reni Jusis "BANG!" to siódmy album ikony naszej elektroniki! Materiał jest efektem współpracy z trójmiejskim producentem tworzącym pod pseudonimem STENDEK. Gościnnie pojawiają się też M.Bunio.S (Dick4Dick) oraz Kuba Karaś (The Dumplings). Z międzypokoleniowego połączenia sił powstała płyta tyleż aktualna i świadoma, co opierająca się jednosezonowym modom – słowem: autorska i ponadczasowa.
Echa świeżych nurtów muzyki elektronicznej mieszają się tu z ambientową przestrzenią i poszarpanym, trapowym pulsem, a tu i ówdzie dyskretnie rezonują brzmienia spod znaku eksperymentalnego techno na przemian z minimalistycznym
hip-hopowym beatem czy retro popem. Na tym tle Reni nie tylko bawi się różnymi stylistykami i barwą swojego głosu, przetwarzając ją za pomocą rozmaitych efektów, ale i sięga po szerokie spektrum środków wyrazu –
od szeptów, jęków, przez charakterne melorecytacje, aż po zmodulowany do niskiego męskiego głosu rap.
W gąszczu tej bezkompromisowej architektury dźwiękowej da się wyłuskać również klasyczne melodie na długo zapadające w ucho – najbardziej przebojowe w zestawie "Zostaw Wiadomość", „Na skróty tęczą" czy „Zombi świat". Całość dopełniają wieloznaczne teksty, w których Reni między innymi portretuje siebie jako ikonę kobiecości o tysiącu twarzy – matki, strażniczki domowego ogniska, szamanki, kochanki, ale też szalonej imprezowiczki i przede wszystkim wciąż natchnionej artystki. Oto spektakularny powrót do gry po siedmiu latach przerwy - w życiowej formie, której pozazdrościłoby jej wielu dzisiejszych debiutantów.