50 Cent, by uniknąć więzienia, musial zgodzić się na kurs "radzenia sobie z gniewem"...
Raper, którego prawdziwe nazwisko brzmi Curtis Jackson, poszedł na układ z prokuratorem, który postawił mu zarzut czynnej napaści.
Incydent miał miejsce w zeszłym roku, kiedy podczas występu ktoś rzucił w artystę plastikową butelką z wodą. Wściekły raper rzucił się wtedy z pięściami na tłum i ranił 3 Bogu ducha winne dziewczyny.
Oprócz terapii 50 Cent będzie musiał także przez dwa lata przechodzić niezapowiedziane testy na obecność narkotyków w organizmie. Dodatkowo rapera obowiązuje zakaz noszenia broni w stanie Massachusetts.
(MTV Polska)