O tajemniczym G-Eazy (24.05.1989 Oakland, California) robi się coraz głośniej i to głownie dzięki blogom i portalom społecznościom młodych fanów hip-hopu. Ten przypominający bohaterów filmów Tarantino (czarny strój i charakterystyczna fryzura) raper wskazywany jest jako najpoważniejszy następca Macklemore’a.
Pochodzący z Oakland w Kalifornii, Gerald Earl Gillu, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, od dłuższego czasu zdobywa szerokie uznanie w kręgach amerykańskiej sceny hiphopowej.
Studia muzyczne na Uniwersytecie Loyola w Nowym Orleanie poświęcił na stworzenie i doskonalenie własnego stylu. Skomponowane w tym okresie produkcje zaowocowały wydaniem w 2011 r. przełomowego mixetape’a - „Endless Summer” . Przyniosła mu ona nominację MtvU - "Best Music On Campus".G-Eazy występował również przed takimi gwiazdami Drake, Snoop Dogg czy Lil Wayne.
Po zdobyciu dyplomu, poświecił się komponowaniu. Efektem była debiutancka, całkowicie niezależna płyta -„Must Be Nice” (debiut na #3 zestawienia Hip Hop w serwisie iTunes).
W ubiegłym roku zagrał serię wyprzedanych koncertów od Nowego Jorku po Los Angeles. High Times Magazine ogłosił G-Eazy “Najlepszym Nowym Artystą 2013”. Ostatnie kilka miesięcy G-Eazy poświecił pracy nad ukończeniem nowej płyty „These Things Happen”, która od dzisiaj dostępna jest w sprzedaży cyfrowej (m.in. tutaj). Prace nad krążkiem obrazuje materiał filmowy „The Road to Making These Things Happen”. Premiera nośnika CD w Polsce zaplanowana jest na 12 sierpnia. Płytę promują utwory: „Let’s Get Lost” oraz „I’m Eazy”.
„Zawsze chciałem robić wszystko po swojemu , nie ważne czy dotyczy to produkcji utworów czy sposobu ubierania. Mam nadzieję, że trafiam tym do ludzi”, stwierdza G-Eazy.
Magazyn Billboard o płycie: „Brzmienie retro zmiksowane w olśniewająco oryginalny sposób.”
(Basia Popiołek-Sony Music Polska)