Ok. 20 tys. osób uczestniczyło w sobotę w George na południu RPA w międzynarodowym „koncercie 46664”, zorganizowanym przez eksprezydenta tego kraju Nelsona Mandelę w ramach walki z AIDS.
46664 to były numer więzienny Mandeli, legendarnego bojownika o likwidację apartheidu w RPA, który po przejściu na prezydencką emeryturę aktywnie zaangażował się w kampanię zbierania funduszy na walkę z tą pandemią.
Na scenie wystąpili soliści i zespoły zagraniczne, jak Usher, Art Mathew, Will Smith, India Arie, Queen, Katie Melua, Annie Lennox oraz artyści południowoafrykańscy, wśród nich Johnny Clegg.
Była to kontynuacja pierwszego spotkania muzycznego, zorganizowanego w listopadzie 2003 roku w Kapsztadzie, na południowym-zachodzie kraju.
– Jestem zaniepokojony: generalnie nie zrobiono wystarczająco dużo od koncertu 46664 w Kapsztadzie – oświadczył Mandela w lutym, kiedy zapowiadał drugi koncert w celu zebrania pieniędzy na pomoc kobietom w RPA, najbardziej dotkniętym przez AIDS/HIV.
86-letni dziś Mandela jako numer 46664 spędził 18 lat w ciężkim więzieniu na Robben Island, u wybrzeży Kapsztadu. W więzieniach rasistowskiej RPA przeżył łącznie 27 lat.
Ok. 40 tys. uczestniczyło w ubiegłorocznym koncercie w Kapsztadzie z udziałem takich gwiazd jak Bono, Cat Stevens czy Ladysmith Black Mambazo, uczestniczyło 40 tys. widzów.
Szacuje się, że w 45-milionowej RPA ok. 5 mln ludzi jest zarażonych wirusem HIV – jest to jeden z najwyższych wskaźników na świecie.
(Wiadomości TVP / PAP)