Jennifer Lopez nie żałuje swoich decyzji aktorskich
W rozmowie z dziennikarzem gazety "New York Timesa" artystka wyznała, że pomimo klęski finansowej "Gigli" nie ma do siebie żalu, iż wystąpiła w tym filmie. - Zagrałam w niezbyt dobrych obrazach, które okazały się sukcesem - tłumaczy Lopez. - Ale wzięłam również udział w całkiem niezłych projektach, które skończyły się klapą. Przemysł filmowy jest nieprzewidywalny.
Zdaniem latynoskiej gwiazdy, "Gigli" nie jest zresztą tak złym obrazem, jak chcą krytycy, i zawiera co najmniej kilka interesujących scen.
- W studiu powiedzieli mi, że jestem wspaniała aktorką i jeśli postaram się, mogę być Meryl Streep - wspomina J.Lo. - Tyle tylko, że ja chce być Jennifer Lopez. Jest mi przykro jeśli niektórzy uważają, iż robię za dużo rzeczy. Jednak gdybym z nich zrezygnowała, miałabym do siebie pretensje.
(VIVA Polska)
