Marek Dyjak (18.04.1975 Świdnik, lubelskie) Skończył zawodówkę i zdobył papiery hydraulika. Wystarczyło kilka rzeczy, by życie było pełne i szczęśliwe - robotnicze życie, żona robotnicza, robotnicza klitka w bloku.
Zwykłe, proste życie, bez dłubania w niuansach duszy i serca. Chciał więcej.
Sam siebie nazywa barowym grajkiem. Dla fanów jest polskim Tomem Waitsem. "Najbardziej prawdziwym głosem na polskim rynku muzycznym" - tak ocenia go krytyczka muzyczna, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska. Dyjak to Dyjak - mówią przyjaciele; facet, który żył po bandzie, pił po bandzie, aż dotarł do końca drogi. On też tak czuł.
W 2008 roku na Wielkanoc przymocował do drzewa linkę holowniczą. Pogotowie stwierdziło zgon. Obudził się po kilku dniach w śpiączce, nic nie pamiętał.
Nie spotka się go w wielkich salach koncertowych, na Wembley pewnie by nie wystąpił. Jego siła tkwi w bezgranicznej szczerości i bezkompromisowości.
Nie stara się iść pod prąd za wszelką cenę, nie płynie też z prądem.
Tworzy po prostu muzykę prawdziwą, oczyszczającą.
Nowy album – Kobiety, to 11 najpiękniejszych piosenek największych Polskich piosenkarek i tekściarek mi. in.: Osieckiej, Nosowskiej, Bartosiewicz, Celińskiej, Groniec, Umer, Mielczarek...
Bez taryfy ulgowej, po bandzie, pięknie muzycznie.
Producent muzyczny albumu – Marcin Macuk:
Kobiety to dla mnie taki oceaniczny rejs bez wcześniejszego doświadczenia na otwartym akwenie…
Dyjak o projekcie „Kobiety”:
Nie jest tajemnicą, że od dwudziestu lat param się profesją muzyka interpretatora. Zawsze podświadomie dążyłem do konfrontacji z wrażliwością kobiecego świata, jest rzeczą oczywistą, że energia powstaje w wyniku różnicy potencjałów. Co za tym idzie estetyka żeńskiego piękna w konfrontacji z moją rozedrganą i chropowatą osobą, może stworzyć mieszankę nie tak wybuchową, ile osobliwą, ponieważ cała moja twórczość była próbą wyrażenia energii, jaka rodzi się przy zderzeniu osobowości kobiecej i męskiej. Głęboko wierzę, że tym sposobem oddam hołd nie tylko wielkim artystkom z których twórczości pragnę czerpać, ale wszystkim paniom tego świata...
(Asia Rawska-Truszowska-Kayax Music)