Oto najnowszy teledysk Miki Urbaniak Data: 04-02-2013 o godz. 19:00:49 Temat: Info
Urodzona i wychowana w Nowym Jorku Mika Urbaniaka już od ponad 10 lat mieszka
w Polsce. Na szczęście chyba nie przyswoiła jeszcze popularnych nad Wisłą zwrotów "nie wolno", "nie wypada" oraz "tak się nie robi", bo jej drugi album – "Follow You" – to manifest niezależności i wolności.
A przy tym zbiór piosenek, od których już po
pierwszym przesłuchaniu nie sposób się uwolnić.
Mika jest córką Urszuli Dudziak
i Michała Urbaniaka , więc muzyką oddychała od narodzin.
Najpierw, siłą rzeczy, był to jazz, a później przyszedł czas na własne wybory – soul
i r'n'b, ambitny pop, hip-hop… Długo przygotowywała się do debiutu, chętnie podejmując
współpracę z tak różnymi artystami, jak Andrzej Smolik, O.S.T.R., Kayah, Tatiana
Okupnik, czy Grzegorz Markowski. Podpatrywała. Uczyła się. Dokonywała wyborów.
I wydana w 2009 roku płyta "Closer" potwierdziła, że wokalistka wybierała dobrze – ten
ambitny, po światowemu skrojony pop ze szczyptą r'n'b, zachwycił fanów i przyniósł jej
Fryderyka w kategorii Album Roku Pop. Wszyscy spodziewali się więc, że Mika pójdzie za
ciosem. A tu niespodzianka…
Najpierw nastąpiła zmiana personelu. Troy'a Millera na stanowisku producenta zastąpił
Victor Davies, znany w Polsce m.in. ze współpracy z Marylą Rodowicz i Smolikiem. Ten
oczywiście skrzyknął swoich ludzi (dla przykładu: smyki aranżował Simon Hale, znany
z podobnych usług dla m.in. Kylie Minogue i Jamiroquai, a zagrała formacja Millenia
Strings, które współpracowała chyba z wszystkimi wielkimi, od Paula McCartney'a po
Luciano Pavarottiego) i wybrał miejsca w których materiał powstawał (m.in. studio lidera
formacji Incognito).
Przede wszystkim jednak Victor odkrył Mikę na nowo, w pełni wykorzystując jej otwartość
i wokalną wszechstronność. Od kryształowej czystości popowych ballad lat 50., przez
frywolność muzyki country, po soul, a nawet rockowe uderzenie – na "Follow You"
znaleźć można cały wachlarz brzmień i gatunków, ale talent i interpretacyjna moc Miki
sprawiają, że ta szaleńcza podróż przez muzykę nie tylko brzmi spójnie, ale też wciąga,
bawi i fascynuje.
"Kto powiedział, że na płycie trzeba się ograniczać do jednego stylu?" – śmieje się
artystka. – "Nie mogę zastanawiać się nad tym, czy spełniam czyjeś oczekiwania, bo
na dłuższą metę najbardziej opłacalne jest inwestowanie w swój artystyczny rozwój,
podejmowanie ryzyka, zaskakiwanie słuchacza. Mam taką naturę, że jeśli ktoś czegoś
ode mnie oczekuje, ja natychmiast robię coś dokładnie odwrotnego. Nie chcę się dać
zaszufladkować."
Rzeczywiście, szufladek tym razem nie będzie. Za to półka w sklepie muzycznym,
z napisem "bestseller" na pewno, bo dawno w Polsce nie powstał album tak przebojowy
i witalny, jak "Follow You". Zresztą, nie tylko w Polsce – jeśli Mika będzie występować
niedługo w waszej okolicy, spieszcie się, by ją zobaczyć. Bo po takiej płycie na pewno
upomni się o nią wielki świat, do którego od zawsze należy.
Premiera płyty MIKA URBANIAK „FOLLOW YOU” : 08.05.2012