Jego dzieła są ponadczasowe i zachwycają nie tylko krytyków i entuzjastów muzyki klasycznej, ale również początkujących słuchaczy

Mimo że w pewnym momencie swojego życia postanowił zaprzestać koncertowania, nadal podbijał serca melomanów. Nazywano go ekscentrycznym mistrzem, "Jamesem Deanem fortepianu", geniuszem, nonkonformistą i światowej klasy muzykiem. Szaleńcem i perfekcjonistą, który nucił pod nosem, grając Bacha, ponieważ żył i oddychał muzyką Bacha. Pełen pasji i obsesji. Zatracony w muzyce, w procesie tworzenia.

Świat był jego sceną, a studio całym jego wszechświatem. Siedząc przy swoim małym stołku fortepianowym, nie grał po prostu dzieł Mozarta, Beethovena, Schönberga, Hindemitha, Brahmsa czy swojego ukochanego Johanna Sebastiana Bacha – on nadawał im nową formę w sposób delikatny, indywidualny i cudowny. W tym roku ów geniusz obchodziłby swoje 80. urodziny. Jego spuścizna to kolekcja historycznych arcydzieł, które nigdy nie popadną w zapomnienie.

(Joanna Karwecka, Sony Music Poland)