W wieku 89 lat zmarł Billy Taylor , (24.07.1921 – 28.12.2010) jazzman. - Był ambasadorem jazzu na całym świecie - mówią o nim niektórzy.
Taylor zmarł we wtorek w Nowym Jorku. Przyczyną śmierci była niewydolność serca.
Urodzony w Północnej Karolinie Taylor miał na swoim koncie współpracę m.in. z Milesem Davisem, Charlie'm Parkerem, Billie Holiday oraz Ellą Fitzgerald. Od 1994 roku działał w waszyngtońskim Kennedy Center, gdzie był dyrektorem artystycznym do spraw jazzu.
- Był mężem stanu i ambasadorem jazzu na całym świecie - wspominają Taylora pracownicy Kennedy Center. - Jesteśmy wdzięczni doktorowi Taylorowi za jego poświęcenie, przyjaźń i wpływ, jaki wywarł na tę muzykę.
Przypomnijmy, że jeden z utworów Taylora, "I Wish I Knew How It Would Feel To Be Free", stał się hymnem dla ruchu obrońców praw obywatelskich.
(cgm.pl)
|