Źródłem powstania zespołu było spotkanie Vandermarka – cenionego jazzowego improwizatora mieszkającego w Chicago – z Thomasem Lehnem zajmującym się współczesną elektroniczną awangardą. Składu dopełnili kolejni dwaj świetni muzycy doskonale znani jazzowej publiczności także z poznańskich występów – perkusista Paal Nilssen-Love i puzonista Johannes Bauer. Jak czytamy w zapowiedzi koncertu, „muzyka grupy obejmuje niesamowicie szeroki obszar – pomiędzy free jazzową tradycją, noisowym pazurem a dekonstrukcją muzyki współczesnej i dźwiękowym minimalizmem free improv”. p>Liderem przedsięwzięcia jest oczywiście Vandermark. Przypomnijmy, że grywał już w Poznaniu wielokrotnie, m.in. na czele zespołów Vandermark 5, LKV Trio, Bridge 61, Free Fall, FME, Powerhouse Sound (m.in. z Jeffem Parkerem), Sonore (z Peterem Brötzmannem), a także w duecie z Timem Daisy. Artysta bywa określany jako kontynuator koncepcji i techniki Brötzmanna. Jest jednak również wielkim admiratorem dokonań Alberta Aylera czy Ornette’a Colemana. Odwołuje się do jazzowej tradycji, chętnie patrzy jednak na nią przez pryzmat free, muzyki współczesnej, etnicznej, rocka czy noise. Swe różnorodne koncepcje realizuje także w innych zespołach, m.in. Spaceways Incorporated czy Steam. Nagrywał, koncertował m.in. z tentetem Brötzmanna, Joe’em Mc Phee, NRG Ensemble oraz zespołami Aaly Trio czy Territory Band, ale też polskimi muzykami – braćmi Olesiami, Mikołajem Trzaską czy Wacławem Zimplem.

18.02.2010, godzina 20:00 - Dragon, Zamkowa 3, Poznań - bilety 35/40 zł

(gazeta wyborcza poznań)